Ostrowskie struktury ujawniły osobę, która powalczy o fotel prezydenta naszego miasta. Nie będzie nią ani Marlena Maląg czy Piotr Lepka. Działacze postawili na Marzennę Nowak.
Marzena Nowak obecnie jest radną miejską oraz nauczycielką języka polskiego w jednym z liceów.
Ciąg dalszy pod zdjęciami
– To ważny dzień dla Prawa i Sprawiedliwości. Przez ostatnie lata do naszego miasta i powiatu ostrowskiego były ściągane setki milionów złotych. – przypomniała Marlena Maląg.
Prawo i sprawiedliwość zgromadziło do Rady Miejskiej 29 kandydatów. Liderami list zostali
1 Leszek Witoń
2 Marzenna Nowak
3 Dawid Korzeniewski
Do Rady Powiatu postawiono na następujących liderów spośród 39 kandydatów
Powiat
1. Dorota Hurna
2. Mateusz Marciniak
3. Łukasz Mikołajczyk
Andrzej Żurek
4. Mirosław Nowacki (nowe Skalmierzyce
5. Roman Pacholczyk (gmina Ostrów)
6. Danuta Szwedziak (Sieroszewice,…)
– Dziękuję za takie przedstawienie mojej skromnej osoby. – rozpoczęła autoprezentację Marzenna Nowak.
– Jestem rodowitą ostrowianką. Jestem czynnym nauczycielem. Patrzę na miasto w sposób holistyczny. – mówiła radna Nowak.
– Chcę kontynuować politykę społeczną, kładąc naciek na młodych ludzi, żeby tu wrócili lub zostawali w Ostrowie Wielkopolskim. Położę nacisk na budownictwo komunalne. Trzeba mieć odpowiednią pracę, a czas wykorzystywac na różne sposoby. Kolejna kwestia to koszty i problemy związane z zagospodarowaniem odpadów i rozwiązanie problemu odoru w dzielnicy Zębców. Chcę ten problem nie tylko poruszyć, ale również wdrożyć odpowiednie działania. Sąsiednie gminy będą w tym uczestniczyć. Docelowo myślimy o spalarni śmieci, żeby te odpady znikły z Zębcowa. Chcę obniżenia cen za ciepło z OZC. Ostrów jedynym miastem prezydenckim bez uczelni wyższych. Powinno się wykorzystać szkoły techniczne. – wymieniała kandydatka Nowak, bez podawania skąd weźmie na to pieniądze. Zapowiedziała podanie szczegółów w późniejszym terminie.
Jeśli Marzenna Nowak zostanie prezydentem, ostrowskie dzieci będą się uczyć o Westerplatte i innych patriotycznych treściach – deklarował poseł Jan Dziedziczak.