Protestowali przeciwko przymusowi testowania

Około stu osób zebrało się na ostrowskim Rynku przeciwko przymusowi testowania na obecność koronawirusa. To skutek procedowania ustawy przez Rząd Prawa i Sprawiedliwości. Inicjatorem był jednak Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL-u.

Podczas wiecu omówiono absurdalność tego zapisu, ale także zagrożenie z niej płynące. Wkrótce aktualizacja.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Majostaszki - 2. dzień - FOTORELACJA
Subskrybuj
Powiadom o

79 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Alex
2 lat temu

Bardzo dobrze, protestujcie koniec z tym cyrkiem, A wy zaszczepieńce dajcie nam spokój, chcemy żyć normalnie, a wy tylko wylewacie na nas jad bo jakoś idzie żyć normalnie bez tej szprycy, no chyba nie zaprzeczycie.. Problem nie nasz ale wasz jest taki że was już nie da się odszczepić:( No niestety..

Ostatnio edytowany 2 lat temu by Alex
O! Kolejni
2 lat temu

Do „co nam zrobią”: to niestety są wymysły nieszczepów. Wystarczy poszperać i wychdzi na jaw , że prawie każda z tych historii jest zmyślona.

O! Kolejni
2 lat temu

Karetka w samolocie i walka z czasem. Przegrana. Nie żyje dwulatka zakażona koronawirusem
Nie żyje dwuletnia dziewczynka, która była zakażona koronawirusem – informują włoskie media. Dziecko zmarło w rzymskim Szpitalu Pediatrycznym Dzieciątka Jezus. Służby przetransportowały tam pacjentkę z południa kraju specjalnym samolotem, do którego wprowadzono ambulans. Niestety, kiedy przyjęto ją w placówce w Rzymie, stan był już bardzo ciężki.
Do szpitala w Rzymie dziewczynka trafiła w sobotę. Już nie oddychała samodzielnie. „Była w ciężkim stanie, miała ostrą niewydolność oddechową, jej organizm nie był w stanie pełnić poprawnie wszystkich procesów życiowych” – przekazali medycy ze szpitala Dzieciątka Jezus w niedzielę, kiedy publicznie ogłaszali informację o tym, że mimo kilkugodzinnych starań, życia dziecka nie udało się uratować. „Personel szpitala, rodzina i bliscy są od niedzieli pogrążeni w głębokiej żałobie” – podał portal romatoday.

Na OIOM stołecznego szpitala dziecko dotarło z południa kraju, z regionu Kalabria. Do pierwszego z trzech szpitali, w których próbowano jej pomóc, trafiła w ubiegłym tygodniu.
Pacjentka w karetce, karetka w samolocieWszystko zaczęło się od obserwacji rodziców, którzy zauważyli u swojej córki nasilenie objawów „grypopodobnych”. Zawieźli ją do placówki w Crotone, w prowincji, gdzie mieszkali. U dziecka potwierdzono zakażenie koronawirusem. „Tam lekarze podjęli decyzję o przeniesieniu pacjentki do szpitala w Catanzaro, który ma na wyposażeniu bardziej profesjonalną aparaturę do leczenia takiej choroby w zaawansowanym stadium” – informował w niedzielę dziennik „Il Giorno”.
„Dziewczynka zakażona koronawirusem leży na oddziale szpitala Pugliese Ciaccio w Catanzaro. Dziecko nie oddycha samodzielnie, jest podłączone do aparatury” – informował 29 stycznia portal ilfattodicalabria.
Stan dwulatki z doby na dobę się pogarszał, dlatego lekarze zdecydowali, że konieczny będzie pilny transport do najlepszego szpitala pediatrycznego w kraju – tego w Rzymie. Stwierdzili, że dziecko musi zostać przetransportowane w karetce, dlatego wspólnie z gminą Crotone wystąpili do władz regionu z wnioskiem o samolot, do którego będzie mógł zostać wprowadzony cały ambulans. Pomogły Włoskie Siły Powietrzne. Zespół lekarzy i dwulatka wystartowali z Bari i polecieli na lotnisko Ciampino wojskowym samolotem transportowym C-130J.

Zespół zarządzania kryzysowego z regionu Lacjum (stołecznego) złożył kondolencje rodzinie zmarłej: „Wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu tej ogromnej straty”.
„To dla nas wszystkich bolesna rana. Krewnym dziecka chciałbym przekazać, że my wszyscy jesteśmy razem z nimi w tej ciężkiej chwili” – napisał przewodniczący Lacjum, Nicola Zingaretti.
Wyrazy współczucia płyną także od lokalnych władz Kalabrii, skąd pochodziła dwulatka. Burmistrz gminy Mesoraca dodał w mediach społecznościowych post, w którym szczególnie czule opisuje dziewczynkę. „Piękna, radosna, o promiennym uśmiechu. Żaden burmistrz, ani inny lokalny włodarz, nigdy nie chciałby pisać tak tragicznego komunikatu jak ten. (…) Trafiłaś do nieba. Będziesz pięknym aniołkiem, jednym z wielu małych aniołków w niebiańskich ogrodach” – napisał.
Od niedzieli do środy w gminie ogłoszono żałobę.

CO nam robią PRAWDA
2 lat temu

ZGONY po tej „szczepionce”są bardzo liczne !!!!!!!!!!!!,w porównaniu ze WSZYSTKIMI do tej pory wynalezionymi szczepionkami. Na stronie RZĄDOWEJ choćby , gov. NOP. ,podają lub VAERS amerykański , stronka Takniewiele.pl . To są PRAWDZIWE ludzkie tragedie, a nie wymysły antyszczepów ,wg. was tu piszących.

O! Kolejni
2 lat temu

Olsztyn. W szpitalu brakuje miejsc dla dzieci chorych na COVID-19. Są poniżej 5. roku życia

– W poniedziałek na 50 miejsc mieliśmy 54 pacjentów. Obłożenie mamy cały czas pełne. Są to w większości dzieci poniżej piątego roku życia – przekazała dyrektorka olsztyńskiego szpitala dziecięcego Krystyna Piskorz-Ogórek. Oblężenie oddziału covidowego trwa już ponad półtora tygodnia.

W Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie został otworzony oddział covidowy dla dzieci, w ostatnim czasie powiększono go do 50 miejsc. Okazuje się jednak, że pacjentów jest więcej niż miejsc

To właśnie dzieci, które nie ukończyły jeszcze piątego roku życia trafiają na oddziały covidowe. Okazuje się, że sytuacja jest dramatyczna, a w szpitalach brakuje miejsc dla najmłodszych pacjentów.

– W poniedziałek na 50 miejsc mieliśmy 54 pacjentów. Obłożenie mamy cały czas pełne. Są to w większości dzieci poniżej piątego roku życia.

Dyrektorka dodała, że dzieci, które trafiają na oddział covidowy, mają wysoką i długo trwającą gorączkę oraz są odwodnione. – U niektórych występuje zaburzona gospodarka elektrolitowa, potem dołączają powikłania sercowe, zaburzenia ze strony układu pokarmowego, biegunka, ale też zapalenie oskrzeli, płuc. To są głównie te objawy, które sprawiają, że przebieg choroby u dzieci jest ciężki – wyjaśniła Krystyna Piskorz-Ogórek.

O! Kolejni
2 lat temu

Częsty przypadek mechanizmu wyparcia. Szurska rodzina uwierzy we wszystko, bo zmarł/znarła na cokolwiek, tylko nie na covid. Proponuję nie czytać brukowców, tylko włączyć myślenie. To nie boli.

Całuski

878
2 lat temu

Same łajzy

Alibaba
2 lat temu

Tak tak rozpieprzyliście sobie organizmy. To Was najwięcej boli,wcisneli wam bajeczke o złotym środku.Ale trzeba być naiwnym. Co parę tygodni wychodzi jakiś raport na temat szczepień a to czy wpływa na płodnośc na cisnienie,serce itp itd. Oczywiście wszystko gra bo jakby inaczej. Kto widział tak częste raporty i badania nad czymś co jest już sprawdzone,przebadane i bezpieczne? Banda kretynów którzy dali się wydymać politykom tym politykom którzy na co dzień u nich stracili zaufanie,a tu proszę dali im wiare.A teraz wszystkie skutki uboczne i śmierć zaszczepionych są zamiatane pod dywan. Sama teoria na ile szczepionka pomaga upadła.A miało być tak pięknie! Bujajcie się dalej.

Alibaba
2 lat temu

Do.,,Alibaba” tam niżej. Kolego nie twierdzę że się z Tobą nie zgadzam ale weź Ty wymyśl sobie swój własny nick! A nie pisz pod kogoś.

Do O! Kolejni
2 lat temu

Co do tej pani Malwiny co niby zmarła na covid to rodzina zgłosiła sprawę do mediów i sprawa jest weryfikowana, wszystko było przedstawione w programie „Interwencja”. W papierach ze szpitala było napisane że wystąpił krwotok wewnętrzny. Lekarze teraz już nawet błędy medyczne zwalają na covid, tylko takie cymbały jak ty wierzą w to co im powiedzą. Zero samodzielnego myślenia, tylko powielanie niesprawdzonych newsów.

79
0
Napisz co o tym sądziszx