Trudno w to uwierzyć, ale w samym powiecie ostrowskim co kilka-kilkanaście dni ktoś znajduje jakiegoś żółwia. Każdy z nich prawdopodobnie uciekł właścicielowi lub został specjalnie porzucony.
Ostrowscy strażnicy miejscy zatrzymali do wyjaśnienia żółwia żółtolicego (żółtobrzuchy – Pseudemys concinna), który przemieszczał się w rejonie bloków mieszkalnych przy ulicy Kościuszki. Na ślad uciekiniera natrafiła dozorczyni, która o swoim odkryciu powiadomiła funkcjonariuszy.
Żółw żółtolicy to gatunek spotykany między innymi w USA, Brazylii czy Meksyku. Jego karapaks, czyli powszechnie mówiąc „skorupa”, osiąga długość do 30 cm. Hodowany jest często przez polskich terrarystów. Przedstawicieli tego gatunku można obecnie spotkać również w jeziorach, rzekach czy kanałach w naszym kraju i to za sprawą ludzi, którzy często pozbywając się tych zwierząt doprowadzili do jego inwazji w naszym środowisku.
Zatrzymany osobnik został przetransportowany do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, gdzie oczekiwał będzie na swojego opiekuna.