Motocyklami wzdłuż Afryki. Wyprawę przerwał pająk

Udostępnij
Tweet

Trzech chłopaków połączyła pasja do motocykli oraz chęć przeżycia przygody. Miała być dzika, więc Afryka najlepiej rokowała i nie zawiedli się. Do tego stopnia, że jeden z nich wylądował w poznańskim szpitalu na oddziale chorób tropikalnych i pasożytniczych. Powodem było ukąszenie w nogę, prawdopodobnie przez pająka.

Kim są śmiałkowie? To Miłosz Mendel z Byczyny oraz Patryk i Dawid Łyczyńscy z Doruchowa (powiat ostrzeszowski). W pierwszym etapie postanowili pokonać trasę Paryż – Dakar (stolica Senegalu). Trasa wiodła przez Maroko, Saharę Zachodnią, Mauretanię, a po przejechaniu Senegalu udali się w stronę Sierra Leone przez Gambię i Gwineę oraz Gwineę Bissau.

Pojazdy, którymi postanowili zmierzyć się z przygodą były motocykle marki Suzuki – 2 x Hayabusa oraz DR-Z. Po drodze nie zabrakło usterek, z którymi musieli radzić sobie w prymitywnych krajach. Problemy stworzyły: napinacz, akumulator, regulator, a także pompka paliwa. Codziennie pokonywali przeszło tysiąc kilometrów. Z czasem gdy drogi się pogorszyły, tempo spadło do 150 kilometrów w ciągu dwóch dni – przejazd przez dżunglę.

We znaki dawał się upał panujący w tej części globu.

– Tubylcy z plemiennej wioski uratowali nam życie, dając jedzenie, picie i nocleg. Przeżycie niesamowite, gdyż cała wioska przychodziła zobaczyć białych ludzi na motocyklach. Byli nam bardzo życzliwi, pomogli wyruszyć na drugi dzień. Śmialiśmy się, że chociaż raz w życiu ktoś się cieszył, że nas widzi! – opowiada Miłosz Mendel. – Najbardziej dał nam popalić przejazd przez Gwineę.

Dojechaliśmy szczęśliwie do Sierra Leone i postanowiliśmy wrócić do Europy, by zdobyć części do motocykla i środki na dalszą podróż.

Motocykliści zamierzają przejechać całą Afrykę, kończąc przygodę w Kapsztadzie (RPA). Póki co Dawid Łyczyński trafił do poznańskiego szpitala z trudno gojącą się raną po ukąszeniu.
Jak zdradzają bohaterowie, obecnie zakończyli przedwcześnie drugi etap. Powodem były trudność trasy i psujący się jeden z motocykli. Maszyny pozostawili u księży pochodzących z Polski i Białorusi.

CZYTAJ  Z taką prędkością w tym miejscu?

Na dalszą część podróży zamierzają wrócić w marcu.

Więcej informacji o wyprawie na jej stronie:

https://www.facebook.com/profile.php?id=61552405940812

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet
Subskrybuj
Powiadom o

6 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Brawo za odwage .
3 miesięcy temu

Kasiorka jest portfel pełen to sie zwiedza świat. Brawo uważajcie na siebie ,,, PAJAKI ,SKOPIONY, TARANTULE , I INNE KARACZNY.TO MOŻE SIE SKONCZYĆ ŻLE , ALE ODSTUKAM .

Adek
3 miesięcy temu

Nie znam się za dużo ale z tego co widzę na zdjęciu to obstawiam że padł ten pomarańczowy motocykl taki nie bardzo przystosowany do warunków afrykańskich.

Tak nie może być!
3 miesięcy temu

Mają jaja. Nie to co dzisiejsza młodzieży z telefonem i komputerem.

Psychiatra Carycy
3 miesięcy temu

Ale im się nudzi

Rrrrr
odpowiada  Psychiatra Carycy
3 miesięcy temu

To że chłopaki mają pasje to nie znaczy że im się nudzi.Wez się zastanów

Szewska pasja i brak nudy
odpowiada  Rrrrr
3 miesięcy temu

Tak tak ci co w com. na taśmie zapiera….lają, a rozdawnictwo trwa dalej też mają pasję.

6
0
Napisz co o tym sądziszx