PiS chce, żeby pacjenci dobrze jedli w szpitalach

Każdy z nas kto leżał w szpitalu lub odwiedzał bliską osobę, ten wie jakie serwowano posiłki. I nie jest tu raczej problem pracowników szpitalnej kuchni, którzy po prostu byli ograniczeni kwotą na przygotowanie posiłków.

Rząd PiS zapowiedział, że uruchomi program „dobry posiłek” w polskich szpitalach. Ma on zmienić odwieczny problem posiłków, które dla pacjentów były „biedniejsze” niż dla odsiadujących kary więzienia. A jak wiadomo wartościowe posiłki mogą przyspieszać proces leczenia.

Według zapowiedzi szpitale dostaną więcej pieniędzy, a Narodowy Fundusz Zdrowia ma zadbać, by jakość żywienia w szpitalach była znacząco lepsza.

Pierwsze zapowiedzi rządu PiS były już w 2019 roku. Był to efekt kontroli NIK-u (Najwyższej Izby Kontroli – przyp. red.). W marcu 2022 roku Ministerstwo Zdrowia opublikowało rozporządzenie wprowadzające 15 diet i 9 ich modyfikacji. Nie weszło jednak ono w życiu aż do dzisiaj. W maju br. poinformowano o wstrzymaniu prac na ich wdrożeniem.

Dziś nie podano kiedy i w jakim kształcie wejdzie koncepcja poprawy posiłków w szpitalach.

Rok temu w ostrowskim szpitalu serwowano śniadanie, obiad i kolację mając do dyspozycji około 15 złotych na pacjenta.

0
A Ty jak wspominasz szpitalne jedzenie?x
4
A Ty jak wspominasz szpitalne jedzenie?x

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Wysadzali bankomaty. Ujawniono szczegóły działania grupy
Subskrybuj
Powiadom o

69 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jan
8 miesięcy temu

Żenada – następny konkret będzie – Malowanie trawy na zielono –

Konfederata
8 miesięcy temu

PiSduchy chcą, hmm. Przed wyborami że strachu przed odpowiedzialnością karną w przypadku przegranej obiecają każdemu działkę na Księżycu. Warunek,(o tym nie mówią) kto chce musi tam polecieć. Jednym słowem Kaczor, Zero, Pinokio i reszta tej bandy czują smród w gaciach po 15.X.

Cacyk
8 miesięcy temu

Posiłki w szpitalach koszmar lepiej pewnie więzień je niż człowiek chory który odprowadza składki a tam siedzą za kare. Państwo powinno się też zająć wizytami do specjalisty na skierowaniu przypadek pilny cito a idąc się zapisać do ortopedy to w styczniu masakra prywatnie w ten sam dzień tylko że wszystko płatne niewiem dlaczego place większy ZUS skoro muszę za wszystko płacić ktoś mi to wytłumaczyć

Bez zmian
odpowiada  Cacyk
8 miesięcy temu

Za PO to samo było.

Roman
8 miesięcy temu

Tylko nie zapominajmy, ze przed PIS przez 8 lat rzadzila inna opcja i tez w zakresie żywienia pacjentow w szpitalach nic nie zrobila.
Problem na pewno jest i niech nad Nim popracuja i rzadzacy i opozycja.
Przerzucanie sie co kto zrobil, lub nie
wyżywienia w szpitalach nie rozwiąże.

rex
8 miesięcy temu

8 lat im to zajęło !? W takim tempie to świata nie dogonimy ! Niech już zejdą ze sceny.

Julka
odpowiada  rex
8 miesięcy temu

PO też rzadzilo i nikt nie wyszedł że szpitala przejedzony a już leżący który nie może sobie sam poradzić to nawet tego suchego chlebka nie zje bo go gwiazdy nie nakarmią tylko rzucą na stolik i finał

........
odpowiada  Julka
8 miesięcy temu

…i to dlatego między innymi wygrał 8 lat temu PiS….i dopiero teraz się tym zajął ?

....
8 miesięcy temu

Obietnice po 8 latach rządów ,tuż przed wyborami. A kilka lat wcześniej nie można było tego zrobić?

mama
8 miesięcy temu

pis dużo chce tylko czy to wszystko wytrzymają maszyny do drukowania pieniędzy .

........
odpowiada  mama
8 miesięcy temu

A jak to teraz ma się to zadłużenie (pisowskie), do zadłużenia tak nielubianego (teraz) Gierka ?

Ostrowianka
8 miesięcy temu

Byłam w szpitalu na chirurgi i na jedzenie nie można narzekać ,ale pacjenci nie wszyscy przestrzegają regulaminu i sytuacji w jakim stanie są i po co są posiłki i dieta z tym związana ,mieliśmy pana zrezygnował z żywienia szpitalnego ,miał cukrzycę ,był na insulinie a jedzenie dostarczała żona .lodówka z domu trafiała do niego na chirurgię bez jakichkolwiek ograniczeń i diety i ilościowych ,jego organizm z tym obżarstwem sobie nie radził ,pan żarł ,oddawał salwę pierdzenia i nakładał na to insulinę .może wprowadzić zakaz dożywiania przez rodziny bo to co dostawało się do jedzenia to też nauka jedzenia dla pacjentów a szczególnie na dietach .

leonek
odpowiada  Ostrowianka
8 miesięcy temu

Ostrowianka, Ty to powinnaś książki pisać a nie tu na forum swoje fantazje przedstawiać 🙂
Przecież Ty byłaś wszędzie, wiesz wszystko – powinnaś zastąpić prezesa. PIS podwoił nakłady na służbę zdrowia ale zapomniał o swojej inflacji i nie podniósł stawek żywieniowych; teraz po 8 latach im się przypomniało, że Polacy w szpitalach są niegodziwie żywieni ale na willę plus ich stać, na pikniki 800+ jest – policz sobie i ile wzrosłaby stawka na żywienie w szpitalach, gdyby nie ich złodziejstwo. 40 nowych milionerów powiązanych z PIS nie odczułoby utraty paru tysięcy z pensji ale posiłki w szpitalu mogłyby być lepsze.

Ostrowianka
odpowiada  leonek
8 miesięcy temu

Còż tak było jest i będzie jak napisałeś ,ale ludzie są przyzwyczajeni do posiłków i takiej wielkości jak w domu ,a to jest żywienie zbiorowe .còż głową betonu się nie przebije .to wiadomo że to jest pomysł na miarę kiełbasy wyborczej.mnie chodziło aby pacjenci i ich rodziny ograniczyli dożywianie ,to co opisałam to jedyny taki przypadek a do ludzi nie dociera że takie posiłki i wielkość to mimo budżetu to pokazują ludziom jak mają się odżywiać ..budżet i wszystkie finanse z tym związane to już inna historia .

bc
odpowiada  Ostrowianka
8 miesięcy temu

To szkoda, że moja Mama też cukrzyk na insulinie na oddziale szpitalnym w ramach diety cukrzycowej dostawała codziennie mortadelę i pasztet, a jedynie w ramach tejże diety nie dostawała owoców. Warzyw też nie było. Gdyby nie dostawała czegoś normalniejszego do zjedzenia z domu, toby źle się to skończyło. Akurat to było w Turku, ale w Ostrowie niewiele lepiej.

Ostrowianka
odpowiada  bc
8 miesięcy temu

Zależy jak kto na to spojrzy ,ten pan o którym pisałam od tego dożywiania nie mógł spać i chrapał ,żadne argumenty nie docierały ,pielęgniarka mierzy poziom cukru i zawsze cukier ogromny ,nie docierało że za dużo i źle się odżywia ,kwitował uwagi że poda sobie insulinę taką dawkę jaką on chce i po sprawie ,nie docierało że to z powodu właśnie jedzenia domowego w wielkościach że buzia cały czas się obracała a insulina to antidotum na jego obżarstwo a nie lek .żadne argumenty nie docierały .pozdrawiam.na sali też są inni ludzie i chcą mieć spokój innym ludziom posiłki i ich wielkości nie przeszkadzały ,oprócz tego pana .posiłki oprócz możliwości finansowych są nauką żywienia .

Olo
8 miesięcy temu

Super napewno Obajtek będzie dostarczał jedzenie ma przecież doświadczenie hehe żenada

slim
8 miesięcy temu

Szpital jest od leczenia, od jedzenia są restauracje, bary i kebaby. 1 000 kcal na dobę wystarczy dla leżących w łóżku, tym bardziej że większość ze sporą nadwagą. Cieszcie się, że nie biorą za odchudzanie.

Lida
odpowiada  slim
8 miesięcy temu

Brednie piszesz. Nikt nie mówi o wielkości porcji tylko o ich jakości. Byłam też na chirurgii i wiem jak wyglądają posiłki, prawie zero warzyw i owoców, natomiast pełno węglowodanów i tłuszczy. Parówki najgorszej jakości, inna wędliną również a jak są warzywa to plasterek pomidora i czasami listek sałaty. Zupy okropne , niesmaczne, warzyw w nich tyle co kot napłakał. Może tomkomus odpowiada ale zdrowiu to niestety nie służy. Nie ilość się liczy a jakość posiłku.

69
0
Napisz co o tym sądziszx