Radna domaga się różowych skrzyneczek w szkołach

Radna Joanna Lisiak zwróciła się z wnioskiem o zamontowanie w ostrowskich szkołach podstawowych różowych skrzyneczek. W ich wnętrzu miałyby znajdować się tampony i podpaski. W ten sposób środki higieniczne mają być dostępne dla dziewczynek będących w potrzebie podczas menstruacji.

Ubóstwo menstruacyjne to brak dostępu do środków higieny osobistej potrzebnych w czasie miesiączki. W ostrowskich szkołach blisko połowa dzieci to dziewczynki. Biorąc pod uwagę fakt iż zaczynają one miesiączkować w wieku ok. 12 lat zasadne jest aby w tym czasie, często zaskoczone i skrępowane nastolatki mogły skorzystać ze środków higienicznych znajdujących się w zamontowanych w szkołach skrzyneczkach. Niech będzie to kolejny krok budowania wśród młodych ludzi poczucia bezpieczeństwa i kolejny krok do przełamania tabu wokół tak ważnego tematu. – napisała radna.

Prezydent Klimek odpowiedziała, ,że zwróci się do dyrektorów szkół i przekaże swoją rekomendację. Jednocześnie poinformowała, że jedna z dużych firm prowadzi na terenie szkół akcję informacyjno-reklamową.

W jej trakcie odbywają się działania edukacyjne na temat dojrzewania, zasad higieny, a także przekazywane są pakiety środków higienicznych – w ten sposób zapoznaje się dzieci z produktami konkretnej firmy i przyzwyczaja do danej marki. Ponadto zajęcia prowadzą higienistki oraz pedagodzy szkolni, na których omawiane są zagadnienia związane z dojrzewaniem. W gabinecie pielęgniarki, bądź u pedagoga szkolnego – znajdują się również pakiety środków higienicznych, które w dowolnym momencie mogą zostać pobrane przez uczennice.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Zatrzasnęła się z kotami na balkonie. Akcja służb
Subskrybuj
Powiadom o

63 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jasio
2 lat temu

Dla chłopaków też trzeba zainstalować szare skrzynki z ligniną, jakby któryś miał polucję.

ostrow
2 lat temu

Tak, zdecydowanie, wiecej betonowych płotów, wiecej billboardow i kiczowych rózowych skrzyneczek za pieniądze Ostrowian. Oczywiście pomysł jest idiotyczny. To jak robić puszeczki z papierem toaletowym bo zabrakło w toalecie. Tez sie domagam … tyle ze rezygnacji Pani radnej ze stanowiska, za idiotyczne pomysły. Ale fotka jest.. roż pod kolor skrzyneczki pasuje… wszystko gra, poklaski na facebooczku zebrane a i nóż się uda ? wydać ze 70 tyś z kasy… wprost do preferowanego wykonawcy. No nie?

Ostatnio edytowany 2 lat temu by ostrow
Iga
2 lat temu

Do tej pory jakoś nastolatki radziły sobie bez skrzyneczek więc poradzą bo sobie i teraz. Środki higieniczne nie są aż tak drogie aby była potrzebna pomoc w ich w zakupie. Jeśli staną w szkołach każdy będzie korzystał również nauczyciele bo jak za darmo to trzeba brać.

rg
2 lat temu

To faktucznie przogromny problem .Kto bedzie produkowal szkrzynki , maz radnej?

Karol3414
2 lat temu

@Kobieta i matka…: W samo sedno, mogę sobie wyobrazić pomoc najuboższym. Ale takie rzeczy trzeba kontrolować, dyrekcja ma wiedzę kto znajduje się w trudnej sytuacji i może takową pomoc kierować bezpośrednio a nie ogólnie. Życie uczy, że to co jest „za darmo” jest marnowane. Za moich czasów w szkolnych w szkołach były zatrudniane pielęgniarki, nie wiem czy dziś wszystkie szkoły mają je na etatach, ale jeśli są to one mogłyby służyć dziewczynkom pomocą w nagłych przypadkach i niech to będzie nawet finansowane przez miasto (czyli przez nas, mieszkańców) ale niech to będzie jakoś kontrolowane.

Karol3414
2 lat temu

Oho, znajomy, znajomego kogoś ważnego, pewnie zwąchał interes i podpisze sobie kontrakt na skrzyneczki z abonamentem na obsługę i uzupełnianie. Oczywiście nikt nie będzie rozliczał ilości zużytych artykułów. Skończy się na tym, że część dzieciaków będzie się tym rzucać na przerwie, a inne będą znosić do domu i jeszcze może handlować, a my będziemy za to płacić.

osa
2 lat temu

czyj szwagier produkuje te skrzynki ?

Kobieta i matka dorosłych córek
2 lat temu

Mamy 21 wiek-rozumiem, że zawsze może sie zdarzyć u nastolatki niespodziwana sytuacja fizjologiczna, ale do istoty wychowania w domu należy przygotowanie młodej dziewczyny do radzenia sobie z fizjologią i wyrabianie nawyku posiadania przy sobie minimum podpasek „na wszelki wypadek”-tak jak oczywiste jest posiadanie chusteczek higienicznych, mycie rąk i wiele innych podstawowych życiowych czynności. W sytuacji awaryjnej dziewczyna zawsze uzyska pomoc – koleżanki, pielęgniarki czy nauczycielki. Chodzi też o to, aby nie zwalniać młofych dziewcząt z odpowiedzialności za swoje życie i kształtowanie pożądanych nawyków. Co do kwestii ubóstwa-nie jest to znaczący wydatek w budżecie domowym… Obserwuję w swoim otoczeniu osoby będące w tzw. trudnej sytuacji, które ponoszą znacznie większe wydatki niekoniecznie niezbędne, ale widzę też i takie, które dysponując dużymi finansami żerują na tym,że ktoś daje „rybę zamiast wędki” – to tyle w sprawie różowych skrzynek…

Fallus Anolymus
2 lat temu

Chyba ją pogięło do reszty.

Feminizacja i nic po za tym.

Nagle laski nie mają kasy na podpiczniki?

Fakt
2 lat temu

Ale czarny kaszalot

63
0
Napisz co o tym sądziszx