Miniony weekend w Ostrowie Wielkopolskim był świętem muzyki, młodości i wiosennej radości. Majostaszki na Piaskach przyciągnęły grupy młodych ludzi spragnionych zabawy. Jednak impreza, która miała pozostać w pamięci jako pozytywne wydarzenie, zamieniła się dla pewnego chłopca w mroczny koszmar.
W sobotnią noc, tuż przed północą, w kompleksie leśnym sąsiadującym z terenem festynu, przypadkowy przechodzień natrafił na leżącego, nieprzytomnego 15-latka. Chłopiec był sam. Nie reagował na wołania. Funkcjonariusze, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, natychmiast wyczuli od niego wyraźną woń alkoholu.
Z miejsca wezwano karetkę pogotowia ratunkowego. Młody uczestnik imprezy został przewieziony do szpitala, gdzie niebawem dotarła także jego zszokowana matka. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale pytania pozostają bez odpowiedzi: Kto dał mu alkohol? Kto zostawił go samego w lesie?
Sprawą zajmuje się ostrowska policja. Funkcjonariusze intensywnie ustalają, kto sprzedał lub podał nastolatkowi napój wysokoprocentowy. Zgodnie z obowiązującym prawem, taka osoba może zostać pociągnięta do odpowiedzialności karnej. – Nie ma zgody na narażanie życia nieletnich! – podkreślają śledczy.
W kontekście incydentu przypomina się zasada, o której powinni pamiętać wszyscy uczestnicy młodzieżowych imprez: „Pijemy razem, wracamy razem”. To nie tylko slogan – to zasada, która może uratować czyjeś życie. Samotność po alkoholu to prosta droga do tragedii – wychłodzenia, urazów, a nawet śmierci.
Świętujmy mądrze – zanim kolejna noc nie skończy się dramatem.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News