Radny Jakub Paduch zarzucił Beacie Klimek, że pod koniec 2015 roku ta zatrudniła w Urzędzie Miejskim dwóch emerytowanych pracowników Starostwa Powiatowego. Jaka była odpowiedź prezydent Ostrowa Wielkopolskiego?
+
– W ubiegłym roku zatrudniono w Urzędzie Miejskim dwóch emerytowanych naczelników Starostwa Powiatowego. Po moim pytaniu na ten temat otrzymałem informację, że decydującym kryterium było ich doświadczenie w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych na termomodernizację. Bardzo proszę o informację, dlaczego po ich zatrudnieniu, w styczniu ogłoszono konkurs na dwa kolejne stanowiska w Biurze Obsługi Inwestora i Biurze Pozyskiwania Środków Zewnętrznych. Jaki jest koszt utrzymania tych czterech etatów? – pyta radny Jakub Paduch.
Odpowiedź prezydent Beaty Klimek w tej sprawie była natychmiastowa. Jak przekonuje, zarzuty radnego są wyssane z palca. – To nieprawda. W ubiegłym roku w Urzędzie Miejskim nie znalazło zatrudnienia dwóch emerytowanych naczelników starostwa. Warto takie rzeczy sprawdzić, zanim powie się o nich publicznie – odpowiada Beata Klimek.
Lista wątpliwości radnego jest jednak znacznie dłuższa. – Czy jest prawdą, że ze względu na zbyt wysokie wymagania w konkursie na naczelnika Wydziału Rozwoju nie zgłosił się żaden kandydat i czy osoba, która pełni aktualnie tę funkcję spełnia te kryteria? – zastanawia się radny Paduch.
– Prawdą jest, że nie zgłosił się żaden kandydat. Nasze wymagania były rzeczywiście ambitnie sprecyzowane. Są one jednak jawne i można się z nimi zapoznać. Nie wydaje nam się, że oczekiwaliśmy czegoś, co nie jest możliwe do spełnienia. Stanowisko zostało powierzone pani Ewie Torzyńskiej, która od wielu lat jest pracownikiem Urzędu Miejskiego. Do tej pory odpowiadała za relacje z sektorem gospodarczym. W moim przekonaniu posiada ona odpowiednie kompetencje do kierowania powierzonym jej wydziałem – przekonuje Beata Klimek.
To kolejny już atak Jakuba Paducha na prezydent naszego miasta. Wcześniej zarzucał on Beacie Klimek między innymi słabą ofertę, którą na co dzień dysponuje Kino Komeda.