W mijającym tygodniu doszło do dwóch nietypowych zdarzeń drogowych. W poniedziałkowy wieczór pijany mężczyzna pędząc po ostrowskich ulicach czuł się bezkarny. Swoim fordem orionem nie posiadającym tablic rejestracyjnych wpierw przytarł inny samochód, a ostatecznie zatrzymał się na drzewie.
– Kula o pijanym
Zakleszczonego w aucie sprawcę kolizji musieli uwolnić strażacy. Po uwolnieniu ze złamanym mostkiem i ogólnymi stłuczeniami trafił do ostrowskiego szpitala.
Dwa dni później na trasie Kalisz Ostrów, przy rzece Ołobok karetka jadąca na sygnale wylądowała w rowie.
– Kula o karetce
Ambulans przewoził z kaliskiego centrum krwiodawstwa pilnie potrzebną krew, która była niezbędna do przeprowadzenia operacji w krotoszyńskim szpitalu.
– Paweł Jakubek
Kierowca karetki wyszedł jedynie ze zwichniętym barkiem z uszkodzonego auta.
Na szczęście po przewożoną krew podjechała karetka z ostrowskiego szpitala i na czas dowiozła do celu.