O godzinie 11 rozpoczęła się tradycyjna Procesja Bożego Ciała. Pogoda dopisała, dlatego nie dziwią tłumy ostrowian uczestniczące w tym wyjątkowym wydarzeniu. Trasa została wyznaczona ponownie pomiędzy kościołem p.w. św. Antoniego, a ostrowską konkatedrą. Po drodze ustawione były 4 ołtarze. Podczas uroczystości kapłan odniósł się do wojny za naszą wschodnią granicą w kontekście ulotności tego co budowaliśmy jako społeczeństwo przez długie lata. A to wszystko może zostać zburzone za sprawą jednej rakiety czy wypadku drogowego.
Za to komunistyczną doktryna to raj na ziemi – mordy niewinnych ludzi, katownie ubeckie, zsyłki na Sybir, otrucia i zabójstwa przeciwników, a teraz wojna z suwerennym państwem – naszym wschodnim sąsiadem!
Kogo od 2000 lat się prześladuje? TYLKO KATOLIKÓW!!! prześladowali nas cesarze, królowie, carowie, dyktatorzy, komuniści, masoni, Państwo Islamskie, Talibowie, Czerwony Szlak (w Peru), Korea Północna, Chińska komumistyczna partia ludowa, Hinduiści, Liberałowie, Socjaliści, a ostatnio: ruchy new age, sekty, społeczność Lgbt, strajk kobiet, feministki – jesteśmy znakiem sprzeciwu dla mnóstwa grup w tym świecie! Bo my odziedziczymy Królestwo Niebieskie – pełnię życia w Wieczności! A wy będziecie odrzuceni przez swój własny wybór, będziecie cierpieć bez końca i żałować za dar zmarnowanego życia, bo dopiero wtedy przekonacie się że ŻYCIE BEZ BOGA NIE MA SENSU! Wieczność w piekle to nie zakrapiane imprezy, łajdactwo, czy pięć gotującą się smołą – wieczne piekło to TĘSKNOTA za Bogiem i WYRZUTY SUMIENIA gorsze od silnego bólu!
Tylko mięczaki i słabeusze przyłączają się do tej okrutnej hordy krzywdzicieli i oprawców mających silne wpływy w wielu społeczeństwach świata, a prawdziwie silny człowiek, idzie pod prąd i jest w stanie wiele w tym życiu znieść i z wielu rzeczy zrezygnować aby trwać w Komunii z Jezusem, oraz siostrami i braćmi i kroczyć drogą do naszej Ojczyzny, która jest w Niebie!
Życie jest za krótkie i zbyt cenne, żeby marnować je na jakieś tandetne pierdoły jak kościół i życie w ciągłym strachu. TYLKO APOSTAZJA WAS WYZWOLI
Jeżeli jesteś człowiekiem myślącym, masz rozum, to od zawsze człowieka nurtuje – jego powstanie, geneza, istnienie, zależności w przyrodzie, harmonia Wszechświata – to wszystko sprowadza człowieka do Stwórcy, bez Którego to wszystko się nie stało! Nie jesteśmy dziełem przypadku – ale Mistrzowskiego Kreatora, Boga, którego nie BYŁO, nie BĘDZIE – bo On cały czas JEST! ten Sam, Jeden, Odwieczny, Niezmienny byt Duchowy – Miłość.
Zacytuję Ci refren pięknej piosenki Piotra Cugowskiego:
,,Kto nie kochał NIE WIE NIC,
kto nie kochał TYLKO DRWI”
Życzę Ci odnalezienia Boga miłości, która porządkuje wszystko – i szacunek do Niego i do rodziców i do rówieśników i do osób starszych i do kolegów z pracy. Wierząc w Boga NIC NIE TRACISZ – uszlachetniasz się, pracując nad swoimi słabościami i przeciwstawiając się pokusą. Piszesz tu o apostazji, a mnie na myśli przychodzi paniczny lęk, gdybym uświadomił sobie że nie ma w moim życiu Boga, że mi nie Błogosławii, że mnie nie strzeże i broni. Nie byłbym w stanie wstać rano z łóżka, stracił bym motywację do życia i troski o rodzinę. Bóg przez całe życie jest ze mną i On jest moim Impulsem do działania, Inspiracją – dzięki niemu przeżyłem operacje, ciężką chorobę, przezwyciezyłem lęki, skończyłem studia, pracuje, poznałem wspaniałych ludzi, spotkałem miłość życia i nie raz uniknąłem śmierci na drodze, bo jeżdżę trochę po Polsce i miałem już różne sytuacje na drodze w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych – Bóg nade mną czuwa i ja doświadczam Jego obecności, która daje kojący pokój w sercu.
Ale żeby do tego dojść, trzeba pielęgnować relacje z Bogiem Ojcem przez codzienną modlitwę i być gotowym do przejścia różnych – nieraz ciężkich prób, bo Bóg chce nas wypróbować, czy nie chodzi nam jedynie o spełnienie naszych często egoistycznych pragnień. Życzę Ci abyś odnalazł drogę do Boga Ojca, Który z tęsknotą w oczach pragnie Twojego powrotu ale do niczego Cię nie zmusza – bo Bóg jest ostatnim, Który chciałby Ci zabrać wolność!
Bartek ćwoku, masz tak żałośnie zindoktrynowany mózg religijnymi głupotami że nie masz szans myśleć logicznie. Jeśli wszystko musi mieć przyczynę to i twój bożek także. To człowiek go wymyślił. Zamiast się ośmieszać i marnować czas na paciorki poczytaj coś o fizyce albo biologii.
No własnie – to życie jest zbyt krótkie, bo to etap wstępny do prawdziwego życia w wieczności! A kogo to obchodzi że życie jest cenne? Chamstwo na drodze – mnóstwo wypadków, choroby, koronawirus, nowotwory, pęd życia i ciągły stres, a co za tym idzie wrzody na żołądku i choroby serca i na końcu zawał! A jak Cię to nie wykosi to przyjdą Ruscy, albo zacznie się nuklearna zawierucha i po co takie życie? Dzisiaj jesteś – jutro Cię nie ma! To życie to proforma tego, co nas czeka po śmierci! Widzę chłopie że na razie się slizgasz i lawirujesz, ale jak Cię wyrzuci na zakręcie i będziesz kaleką to kumple i dziwucha Cię oleją, to zadasz sobie pytanie: po co to wszystko?
„Etap wstępny” to tylko dla nieudaczników,niedorajd życiowych, którzy myślą, że dostaną drugą szansę.
„Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę ludu.Będą posługiwać się religią jak maską pod którą kryje się obłuda zbrodniczość ich poczynań”
Ano mądry gość był z Tadka. Już od kultury faraonów i Majów kapłani to były kasty cwaniaczków łasych na władzę i kasiorę. Nic nowego.