34-letni ostrowianin w okresie ostatnich kilku miesięcy dokonał kilku agresywnych ataków na ludzi i mienie. Biegli uznali, że mógł w ten sposób doprowadzić do śmierci lub spowodować ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Wszystko rozpoczęło się 18 września br. kiedy to 34-latek umyślnie uszkodził mienie poprzez kopnięcie w drzwi do jednego z marketów. Wartość szkody wyceniono wówczas na 1600 zł.
13 grudnia przy jednym z marketów poprzez zadawanie uderzeń i cięć nożem kuchennym spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała na okres poniżej 7 dni, ale narażały na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Ponownie tego samego dnia w jednym z hoteli również zaczął bić pięściami i ciąć nożem innego pokrzywdzonego wywołując obrażenia kwalifikowane poniżej 7 dni i również w tym przypadku biegli stwierdzili, że narażały na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Jeszcze 13 grudnia zdążył mężczyźnie grozić utratą życia. Mając na względzie surową karę, która grozi mężczyźnie, prokurator postanowił sporządzić wniosek o 3-miesięczny areszt, a sąd podzielił wniosek i doszło do jego aresztowania.
Mężczyzna przyznał się jedynie do zniszczenia mienia. W pozostałych punktach odmówił składania wyjaśnień. Przyznał jednak, że zrobił to, żeby rozładować emocje.