BMW dachowało w Przygodzicach. Ktoś inny zawinił (nagranie z monitoringu)

W czwartek w Przygodzicach doszło do zderzenia BMW i opla. Pierwsze z aut dachowało. Na miejsce wysłano straż pożarną i policję.

Spod sklepu spożywczego mieszczącego się przy głównej drodze wyjeżdżał opel. Kierowca BMW próbował uniknąć zderzenia. Po kontakcie z oplem doszło do przewrócenia się BMW.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Dziewczynka wbiegła w samochód. Babcia nie zdążyła zareagować
Subskrybuj
Powiadom o

26 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
andrzej
2 lat temu

Kamikadze – tak mówili
Kamikadze – nie było mocnych
Bez litości
Zabiłaś moje ja
O-o! Moje ja
Ciągle mną telepie febra
Łazi za mną koszmar blues
Trąbią na mnie wciąż na zebrach
Czuję się jak spruty wór
Więc wróć
I zostaw ją we łzach
No wróć
No po co taki garb?
Więc wróć
Nie chowaj się za sen
No wróć
Pomyłka ludzka rzecz, rzecz, rzecz
Kamikadze – tak mówili
Kamikadze – nie było mocnych
Bez litości
Zabiłaś moje ja
O-o! Moje ja

Paweł
2 lat temu

Jak zwykle loża ekspertów i biegłych w każdej dziedzinie zabrała głos. Żenada. Każdy z nas popełnia błędy każdego dnia. Każdy z nas będąc kierowcą, wymusił nie raz pierwszeństwo i a jeszcze częściej przekraczał prędkość. Rozliczcie najpierw swoje grzechy a dopiero później oceniajcie innych.

anonim
2 lat temu

bardzo mocny wóz

Rysiu
3 lat temu

Wina Opla, A BMW to bezpieczne auto bo się nikomu nic nie stało, a to jest chyba najważniejsze. Gdyby jechał matizem albo tico to pewnie na miejscu by został!

Zis 55
3 lat temu

Nie dodałem, że wypadek miał miejsce w terenie zabudowanym gdzie ograniczenie predkości było 30 km/h.

Zis 55
3 lat temu

Miałem podobną sytuacje w Warszawie. Samochód na prostej miał taką prędkość, że hamował przez 50 m, pozostały ślady hamowania na suchej nawierzchni. Mój błąd polegał na tym, że źle oceniłem jego prędkość i zacząłem skrecac w lewo. Nie przekroczyłem nawet linii środkowiej drogi. Tamten kierowca obawaiając sie zderzenia odbił w prawo, skasował latarnie i kilka słóupków i zatrzymał się na placu przed marketem doszczętnie rozbity. Tamtemu kierowcy nic się nie stało, wystrzeliły poduszki powietrzne . Nie było też kontaktu samochodów. A mimo to policja uznała moją winę, bo to ja wymusiłem pierwszeństwo. Nie miało znaczenia ani prędkość tamtego samochodu, ani długość śladów hamowania. Ani to, że nie było kontaktu samochodów. Miałem do wyboru, albo przyjąć mandat a tym samym swoją winę albo skierować sprawę do sądu. Ale wtedy na mój koszt musiałbym wezwac biegłego, który zbada slady hamowania, określi na ich podstawie prędkość tamtego samochodu i wyda oświadczenie o predkości tamtego samochodu. Jednak jak powiedział mi znajomy policjant, dla sądu nie ma to znaczenia, bowiem to ja wymusiłem pierwszeństwo. Może tamten kierowca dostał by mandat za prędkość, nie oznaczało by to jednak braku mojej winy. Do tego sprawa sądowa odbywała by się w Warszawie a nie w Kaliszu. Przepisy pod tym względem sa nieubłagane a policjanci nie są biegłymi aby określic na ile współwinny był kierowca tamtej Meganki. Swoja drogą, gdyby on wtedy choćby dotknął mojego samochodu to wyglądałbym pewnie gorzej od tych samochodów na zdjęciu.

Rerzyser
3 lat temu

Widowiskowo! Jak w Chollywood.

Bobo
3 lat temu

Ci kierowcy opla tak jeżdżą odrazu prawo jazdy zabrać

ehh
3 lat temu

Wina kierowcy Opla bezsprzeczna, ale szkoda BMW nie jechało szybciej.

Daro
3 lat temu

Prędkość z takich nagrań wygląda całkiem inaczej. Czyli podsumowując, NIE KUPOWAĆ BMW, BO ZAWSZE BĘDZIECIE WINNI, A CI CO NIMI JEŻDŻĄ TO CWANIAKI 🙂

Ostatnio edytowany 3 lat temu by Daro
26
0
Napisz co o tym sądziszx