Biskup Edward Janiak kontra pedofile. Czy mógł ich ukrywać?

Postać biskupa Edwarda Janiaka pojawia się w filmie „Zabawa w chowanego” jako czarny charakter. Bohaterowie zarzucają Janiakowi, że ten wiedział o czynach pedofilskich podwładnego księdza, ale miał nie reagować. Biskup w konfrontacji zaprzeczył temu.

+

Portal oko.press przypomina jednak inną historię, która negatywnie rzutuje na osobę biskupa Janiaka.

„(…) Biskup Janiak kłamie
I wreszcie trzecia historia bp. Janiaka. W kwietniu 2019 roku dostaliśmy od zaniepokojonego czytelnika sygnał, że skazany za molestowanie małoletnich ks. Edward P. prowadzi rekolekcje dla dzieci. Zadzwoniliśmy wtedy do ks. Marka Pieczykolana, proboszcza parafii w Sobótce, oddalonej 40 km od Wrocławia. To tam miały się odbywać rekolekcje.

Pieczykolan z rozbrajającą szczerością potwierdził, że wie o przeszłości ks. Edwarda oraz przyznał, że pozwolił mu na odprawianie rekolekcji. „On teraz musi siedzieć na dupie, bo ma emeryturę małą, próbuje dorobić trochę grosza. Tak myślę, no co ty, chłopie, nafikasz, jak ty masz 66 lat?” – mówił nam proboszcz z Sobótki.

Ks. Edward P. w 2002 roku został skazany za molestowanie dwóch chłopców w Pszennie na półtora roku więzienia, w zawieszeniu na trzy lata. Był bohaterem jednej z najgłośniejszych afer pedofilskich na Dolnym Śląsku.

I tu znów pojawia się bp Janiak, ówczesny biskup pomocniczy archidiecezji wrocławskiej. Janiak to dobry znajomy Edwarda P. Razem kończyli seminarium, tego samego dnia przyjmowali święcenia kapłańskie we Wrocławiu. Mieszkańcy Pszenna wspominali, że Janiak często gościł u P. w parafii.

W 2003 roku Janiak zapewnia, że „Ksiądz Edward już nigdy nie będzie mógł pełnić posługi kapłańskiej”. W lokalnej prasie biskup wyjaśnia, że P. trafi do domu księży emerytów lub do domu opieki nad chorymi. Ale Janiak kłamie.

Już trzy lata później, w 2006 roku, ksiądz P. zostaje proboszczem w pobliskim Brożcu.” — pisze portal oko.press.

CZYTAJ  Wyrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn

Film „Zabawa w chowanego”, który obejrzałem, ukazuje, że nie dochowano obowiązujących w Kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży. Mam na myśli sposób traktowania osób pokrzywdzonych i ich rodzin, brak podjęcia odpowiednich działań w wyniku otrzymanych informacji o wykorzystywaniu seksualnym dzieci przez księdza, czyli niewypełnienie obowiązków nałożonych na przełożonego przez prawo kościelne – mówi prymas Polski.

Jak podaje RMF24
„Jak zaznacza, ze względu na fakty przedstawione w filmie, postanowił zwrócić się do Stolicy Apostolskiej o wszczęcie postępowania dotyczącego zaniechania działania. Jak udało nam się ustalić, chodzi o biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka.”

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx