30-letni ostrowianin trafił dzisiaj przed godziną 15:00 do ostrowskiego szpitala z wyraźnymi objawami żółtaczki. Badania potwierdziły WZW A. Osoby zakażone przez niego będą mieć objawy dopiero za około 30 dni. Do tego czasu sami będą zakażać.
+
30-letni ostrowianin trafił dzisiaj przed godziną 15:00 do ostrowskiego szpitala z wyraźnymi objawami żółtaczki. Badania potwierdziły WZW A. Osoby zakażone przez niego będą mieć objawy dopiero za około 30 dni. Do tego czasu sami będą zakażać.
+
Kolejna osoba z zoltaczka ….partnerka 30 latka….
To potwierdzone?
Tak! Jest w szpitalu w Kaliszu
Poważnie z tym ojcem zarażonym ? Przecież to jesy oczywiste ze prendzej czy później dziecko się zarazi i będzie zarazac ..
Do Żona – niech pani wyjaśni z przedszkolem dlaczego panie podają informacje ze dziecko też jest chore bo rodzice sami nie wiedzą co jest w końcu prawdą
na drzwiach przedszkola calineczka jest informacja ojciec jednego z dzieci jest zarażony żółtaczką. strach posłać dziecko do przedszkola, nie wyobrazam sobie jak to sie rozwinie w przedszkolu….wszystko przez tych ukraincow, dziadostwa nie bylo to i chorob nie bylo
Nie tylko ojciec bo i dziecko jest zarażone. Niestety
Dziecko jest zdrowe 🙂
Nie tylko ojciec ale i dziecko jest zarażone. Niestety
Z informacji podanych przed przedszkole, dziecko również jest zarażone
Wyniki naszego dziecka są dobre. Dziecko zdrowe.
Nawet sanepid potwierdza, że dziecko z Calineczki jest zarażone
Witam czytałam komunikat na drzwiach przedszkola i to uważnie i nigdzie nie znalazłam informacji że dziecko było lub jest chore na stronie sanepidu też nie ma takiej adnotacji więc zastanawiam się skąd się biorą takie informacje ?! Proszę nie siać paniki niepotrzebnie
Wystarczy zadzwonić do sanepidu i zapytać, a informacji udziela również Pani dyrektor przedszkola i Panie nauczycielki. My rodzice dzieci z przedszkola uzyskaliśmy takie informacje wczoraj późnym popołudniem. Pozdrawiam
Witam. Na drzwiach wisi kartka że dziecko jest zdrowe ale gdy odbierałam dzieci powiedziano mi ze też dziecko jest chore. Więc jak jest naprawdę? …..
Jak już mówiłam nasze dziecko jak i ja jestesmy zdrowi.
Proponuję przestudiowac chociażby wikipediew w celu uzupełnienia wiedzy na temat choroby niż oskarżać innych ludzi (w tym wypadku innej narodowości) o jej rozprzestrzenianie-tuku.
Absolutnie nie jest to żadna poszlaka nawet tylko luźna myśl…ale pod koniec listopada gościł w naszym mieście znany homoseksualista. Na spotkaniu było wiele osób. Nie wiem jak szybko trwa wylęganie wirusa ale piszecie o 30 dniach, to by się mniej więcej składało w całość. Oczywiście na pewno nie każdy homoseksualista musi mieć te różne wirusy, niemniej pamiętam z dawnych szkolnych lat że mówiono nam że jest to środowisko bardziej zagrożone, dopiero niedawno media twierdzą że tak nie jest. Trudno się połapać gdzie prawda, ale może warto sprawdzić ten trop?
MÓJ MĄŻ NIE JEST HOMOSEKSUALISTA!!!
Cholera dodam że caryca też była chora zaraz później chyba że nie mogła spojrzeć mieszkańca w oczy jak na światło wyszły podwyżki za śmieci i burdel w MZO
Do „żony”.
Nic takiego nie twierdziłem! Zapewne jest normalnym, ze zdrowymi odruchami seksualnymi facetem.
Wspominane spotkanie listopadowe ze znanym homoseksualistą nie polegało przecież na jakims bunga bunga (chociaż części artystycznej nie znamy, tylko oficjalną). Niemniej jednak żółtaczką można się zarazić i poprzez kontakt zwykły jak podanie ręki. I tak z ręki do ręki każdy może być zagrożony.
Co mąż jadł wszystko to co inni ludzie czyli domowe obiady czyli schabowe, kurczaka, mleko, chleb, wędliny… Dalej wypisywać czy wystarczy ze zajrzyjcie do własnych lodówek i zobaczycie co tam macie dobrego?! A co do rąk to myte co chwilę…. Tak nauczeni jesteśmy… A osoby które miały kontakt z nami są już o tym poinformowane…A ciekawa jestem czy Wy pamiętacie gdzie i co robiliscie codziennie przez 3 miesiąc wstecz…
Pozdro
Irytują mnie ludzie, którzy wychodzą z kibla i nie myją rąk!!!