Rodzina uwięziona w Parku Olbrzymich Owadów

W niedzielny wieczór doszło do kuriozalnej sytuacji. Czteroosobowa rodzina została uwięziona w Parku Olbrzymich Owadów na ostrowskich Piaskach-Szczygliczce. Pomogła dopiero interwencja policjantów.

+

Rodzice z dwójką dzieci postanowili pozwiedzać olbrzymie owady, a także dodane ostatnio olbrzymie grzyby. Do parku weszli o godzinie 19:25. Teoretycznie park powinien zostać zamknięty dopiero o godzinie 20:00. O 19:40 zorientowali się, że zostali zamknięci w środku z mrocznymi, przytłaczającymi swą wielkością owadami. Zapadający zmrok potęgował wrażenie grozy.

Ojciec rodziny nie był w stanie dodzwonić się na numer podany na ogrodzeniu Parku Owadów, dlatego skontaktował się z ostrowską policją. o 20:00 dotarły dwie pracownice, które uwolniły skonsternowanych ludzi. Pierwsze pytanie, które padło od pracownicy do uwięzionej rodziny brzmiało kuriozalnie:

A mieli państwo bilety?

Na co mężczyzna odpowiedział: Nie, wszedłem górą! Niech pani zobaczy, 19:40, czy Pani jest normalna?

Na co kobieta odpowiedziała: przepraszam bardzo, ale ja sprawdzałam. Tym samym dolała oliwy do ognia:

Jak to Pani sprawdzała? Czwórki osób Pani nie widziała? Uważa Pani, że się w tą biedronkę schowała? – odpowiedział poirytowany mężczyzna

Na koniec mężczyzna domagał się zwrotu pieniędzy za zakupione bilety. Te udało się odzyskać. Najbardziej w całej sytuacji pokrzywdzone zostały dzieci, przerażone wizją spędzenia nocy w specyficznym miejscu.

46 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kk
6 lat temu

Jeśli ma być do 20 to tak ma być otwarte do zwolnienia tą panią

Na pewno nie Menendez
6 lat temu

Ale za co ten zwrot pieniędzy? bo zaczął puchnąc, bo dzieci się bały? w 5 minut by tego nie zwiedzili to po kiego poszli tak późno, wielka afera …

Haha
6 lat temu

Trzeba się postawić w roli pracownicy pewnie pracuje za najniższą krajową może jeszcze na pół etatu JAKA PŁACA TAKA PRACA! A swoją drogą to jak ktoś ma tak strachliwe dzieci to po jakie licho idzie do parku tuż przed zmrokiem?

...
6 lat temu

Mam nadzieję, że tego „Pana” i jego rodzinki nikt więcej nie obsłuży. Sytuacja stresująca dla obu stron nie mniej mam nadzieję, że nie będę miał przyjemności obsługiwać tego pana w mojej branży. Na korzyść pracownizy MZZ świadczy spokojny ton głosu i fakt, że przyznała się do błędu. Nie rób Pan sensacji, skoro masz takie wrażliwe dzieci, aż strach pomyśleć co by się stało gdyby to była skrajna sytuacja zagrożenia życia. Cóż, nasze społeczeństwo jest niecierpliwe, wyczulone na najdrobniejszy błąd i wymagające. NIe powołujcie się więcej w komentarzach na „krzywdę” tych państwa. Znam drastyczniejsze przypadki. DLa mnie koniec tematu.

pos
6 lat temu

Ojciec krzykacz nie jest wzorem rodzica. Dobry ojciec powinien być opanowany w każdej sytuacji.

athlon5
6 lat temu

Jeśli gościu masz tak przerażone dzieci po co je bierzesz w takie miejsca,Bicie piani i tyle

Seba
6 lat temu

A co myjącymi się pieskami i robiącymi kupki na plaży ? Dlaczego nie ma znaków zakazu wejścia psów na plażę ? Po co się oczyszcza wodę i nawozi piasek jak nikt nie przestrzega podstaw higieny.

marlena
6 lat temu

nie prawda jest ze pomogla interwencja policji.

OS
6 lat temu

Powinna Pani byc do 20-tej ale to nie jaskinia aniRysy nie panikujcie

Ilka
6 lat temu

Paniusia była zła bo musiała wrócić …. Chciała odpocząć od bardzo ciężkiej wyczerpującej pracy…no bo przeciez sie zmęczyła …siedzeniem na dupie?? a to ci pech….
Ja bym pociągła temat dalej…lub wymagała dyscyplinarnego zwolnienia pracownicy….Nie lubisz swojej pracy….zrób miejsce komuś kto ją chetnie przyjmie….

46
0
Napisz co o tym sądziszx