Dzielnicowy z Posterunku Policji w Ostrowie Wielkopolskim ustalił sprawcę uszkodzenia samochodu, która miała miejsce w lutym tego roku w Topoli Małej. 25-letniemu mężczyźnie może grozić 5 lat więzienia. Nie wykluczone też, że będzie musiał pokryć koszty naprawy samochodu.
W lutym tego roku trójka znajomych zamówiła w godzinach nocnych kurs taksówki z Ostrowa Wielkopolskiego do Topoli Małej. Po drodze taksówkarz zatrzymał się jeszcze przed barem, w którym pasażerowie zakupili jedzenie.
Alkohol w połączeniu z konsumpcją w samochodzie nie był dobrym rozwiązaniem. Po dotarciu na miejsce, kierowca taksówki zwrócił uwagę pasażerom na pozostawiony przez nich bałagan. Nie wzruszeni swoim zachowaniem młodzi ludzie odeszli. Kierowca nie omieszkał też usłyszeć od jednego z nich kilka cierpkich słów.
Kiedy taksówkarz zawrócił auto i przejeżdżał obok niedawnego klienta, ten kopnął w błotnik samochodu powodując jego uszkodzenie, po czym oddalił się. Sprawą uszkodzenia zajmował się dzielnicowy z Posterunku Policji w Ostrowie Wielkopolskim. Zebrane przez niego informacje pozwoliły na zatrzymanie mężczyzny odpowiedzialnego za uszkodzenie samochodu.
Okazał się nim 25-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego. Policjantom wyjaśniał, że był zdenerwowany i dodatkowo na jego zachowanie wpływ miał wypity wcześniej alkohol. Zobowiązał się też do naprawienia wyrządzonej szkody.
Przestępstwo, które się dopuścił, zagrożone jest kara do 5 lat pozbawienia wolności.
