Ciemne chmury nad Słonecznikiem

            Pan Janusz kiedyś był aktywnym działaczem w związkach zawodowych, dziś wraz z żoną są na emeryturze. Częto opiekują się wnuczką, są też zagorzałymi działkowiczami.
            Właśnie w tej sprawie skontaktował się z nami pan Janusz. Na działkach zaostrzył się konflikt z panem Marianem, prezesem zarządu ogrodów działkowych „Słonecznik”.

– Janusz Dawid, działkowicz patrzący na ręce zarządowi ogrodów działkowych „Słonecznik”

Zarzutów do zarządu jest wiele – według pana Janusza prezes zabiera wszystkie dokumenty ze sobą do domu i nikt nie ma do nich wglądu. Kiedy jego żona była w radzie nadzorczej „Słonecznika”, miała prawo domgać się okazania faktur, prezes zawsze miał wymówkę. To zapomniał, to dokumenty mogłyby zamoknąć. Podobno nie wypłacał też członkom zarządu wynagrodzenia.

            Pan Marian śmieje się na samo słowo „wynagrodzenia”. To 40 złotych na miesiąc, które ma pokryć wydatki, związane z zajmowaniem się działkami. I wypłacał je, od kiedy tylko uchwalono, że członkom zarządu należy się taka pensja. To jest działalność społeczna, którą wykonuje z dobrej woli. Trudno zresztą mówić o zarabianiu, skoro cały budżet działek to 6 tysięcy rocznie. Odpiera też inne zarzuty.

– pan Marian Rychlicki, prezes zarządu ogrodów działkowych „Słonecznik”

Pan Marian zaprosił nas na spotkanie z innymi członkami zarządu, którzy potwierdzają jego słowa. Bez problemu również pokazał nam rachunek za bramę, którą według plotek miał załatwić za darmo i wziąć pieniądze do kieszeni. Mówi, że ten konflikt to sprawa osobista. Była już nawet kontrola Okręgowego Związku Działkowców z Kalisza i nic nieprawidłowego nie znalazła.
            Zadzwoniliśmy do OZD w Kaliszu, żeby potwierdzić wyniki kontoli. Kontrola była, rok czy dwa lata temu. I nie w sprawie dokumentów, tylko przeprowadzanej wtedy renowacji.
            Konflikt trwa już kilka lat i nic nie wskazuje na to, że się skończy. „Czy tak trudno uwierzyć, że ktoś robi coś w czynie społecznym?” pyta retorycznie prezes zarządu. A pan Janusz zapowiada, że nie ma zamiaru składać broni i zrobi co trzeba, żeby nieprawidłowości udowodnić.

CZYTAJ  Targi rolno-ogrodnicze w Przygodzicach - fotorelacja
POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx