Nowy sezon „Rolnik Szuka Żony”! Gabriel z powiatu kaliskiego już ma swoje faworytki

Znowu się zaczęło! Wystartował kolejny sezon uwielbianego przez widzów programu „Rolnik Szuka Żony”, a wśród uczestników znalazł się Gabriel z powiatu kaliskiego. Już w pierwszym odcinku emocji nie brakowało – do gospodarza dotarły listy od kobiet, które marzą o tym, by zdobyć jego serce.

Marta Manowska odwiedziła Gabriela w jego rodzinnym gospodarstwie, gdzie zastała go przy pracach remontowych. To właśnie tam wręczyła mu paczkę pełną listów od kandydatek. – Ilość listów w sumie nie ma dla mnie znaczenia. Ważne jest to, żeby ten odpowiedni list się tam znalazł. Ten jeden list jest najważniejszy – podkreślił Gabriel.

Rolnik zabrał się najpierw za czytanie listów, a dopiero później oglądał zdjęcia. A było w czym wybierać – napisały do niego m.in. dwie prawniczki, a także rolniczka gotowa porzucić własne gospodarstwo, by zamieszkać razem z nim w powiecie kaliskim.

Nie da się ukryć, że panie zrobiły na nim ogromne wrażenie! Szczególnie spodobała mu się Oliwia, a także Weronika. – Tutaj tak się zdarzyło, że przy Weronice, gdy wyciągałem list, najpierw pokazało się zdjęcie, a nie list i tutaj wszystko potoczyło się inaczej. Dla mnie to pewne „tak” – zdradził rolnik.

Czy Gabriel już teraz znalazł swoją faworytkę? A może prawdziwe emocje dopiero przed nami? Jedno jest pewne – kolejne odcinki przyniosą jeszcze więcej wzruszeń, niespodzianek i romantycznych momentów.

 

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Dachowanie na Grabowskiej (ZDJĘCIA) aktualizacja
14 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
1 miesiąc temu

Solary no tego ociepla te stodole

Teofil Zagrycha
1 miesiąc temu

Ostatnio program „Rolnik szuka żony” jest na topie, ale serio – czemu tylko rolnik? Czy hutnik, marynarz czy tokarz są mniej warci? Hutnik rozgrzewa serca w kuźni, marynarz zdobywa żony na pełnym morzu, a tokarz… no cóż, kręci się w miłości jak nikt! A rolnik? No cóż, ma najlepszą ziemię do siania, ale z sianiem miłości to chyba zapomniał posiać nasionka – nic mu nie rośnie, nawet chwasty się śmieją! Może pora na nowe programy: „Hutnik szuka żony”, „Marynarz na fali miłości” albo „Tokarz ostrzy serca” – wtedy każdy znajdzie swoją drugą połówkę! Bo miłość nie zna branży, doświadczenia ani tytułów, tylko otwartego serca, poczucia humoru i czasem odrobiny szaleństwa – a to jest coś, co każdy z nas może uprawiać, niezależnie od zawodu! A swoją drogą, może lepiej znaleźć żonę gdzie indziej, a nie w tych durnych programach – w końcu prawdziwa miłość nie potrzebuje castingu, tylko dobrego kebaba i rozmowy przy piwie!

Dziadek
1 miesiąc temu

Po prostu cyrk dla ubogich.

Zosia Boska
1 miesiąc temu

No to posłuchajcie tego „romantyka”! Gabriel z powiatu kaliskiego, 31 lat, z 60 hektarami ziemi, hodowlą bydła i inżynierskim wykształceniem – a mimo to najwyraźniej nie potrafi znaleźć sobie żony bez kamer! Serio, facet, który ma takie gospodarstwo i wykształcenie, nie może sobie zwyczajnie nawiązać kontaktu z dziewczyną przy kościele czy na lokalnej imprezie? No to gratulacje za tę superumiejętność „szukania miłości” przez program telewizyjny!
Może problem nie tkwi w kobietach, tylko w nim samym – skoro podchodzi do listów od dwóch prawniczek i jednej rolniczki jak do loterii, wybierając tego „jednego, najważniejszego” jakby szukał biletu z nagrodą, a nie partnerki na całe życie. Facet, który zamiast normalnego spaceru czy rozmowy, liczy, że list włożony do paczki przez kamerę zrobi całą robotę.
A teraz z przymrużeniem oka do tych prawniczek, które gotowe są rzucić swoje kariery w sądzie, porzucić garnitury i przejść do życia, gdzie karierą jest obycie się z traktorem i „wspólne remontowanie płotu”. Ciekawe, czy to jest ich ukryty plan na odstresowanie po paragrafach i rozprawach – zamiast kodeksu pracy, uczestnictwo w kodzie życia na wsi! Ale niech się nie zdziwią, jeśli zamiast finezyjnej negocjacji z klientem czy sędzią, czeka je negocjowanie kolejki do dojarki.
Gabriel myśli, że miłość to będzie program pełen fotosów, listów i romantycznych scen? No to chyba zapomniał, że życie na wsi to nie scena, a prawdziwe życie, gdzie trzeba mieć więcej niż „ładne zdjęcie” i parę słów na kartce. To jest raczej giełda towarowa niż normalne relacje – kto więcej pokazuje na kamerze, ten wygrywa. A może więc on sam nie zna życia poza tym reality show i dlatego sam nic nie potrafi?
Może zatem zamiast liczyć na wielką miłość pod reflektorami, powinien zacząć od rozmowy przy wiejskim płocie, na lokalnym festynie czy po prostu podczas zwykłego spotkania — bez kamer i listów. Wtedy może faktycznie poczuje, czym jest ta prawdziwa miłość, a nie tylko telewizyjna fikcja na tle kurnika i pola.
Więc, Gabrielu, jeśli chcesz dziewczyny, która nie tylko potrafi wypisać ładny list, ale także poradzi sobie z życia na wsi – zacznij od prostej rozmowy, a nie teatru romantycznego! Bo inaczej zostaniesz sam z krowami i prawie prawniczkami, które na pewno nie zadowolą się miejscem koło traktora, chyba że to będzie ich nowa sala sądowa. Tak wygląda historia naszego bohatera – rolnika, który nawet w XXI wieku musi szukać żony przez TVP, bo „normalne” życie najwyraźniej go przerasta.

El_Condore
1 miesiąc temu

Wsióry występują…wsióry oglądają🙏

Taka prawda
1 miesiąc temu

Telwizyjne bajki dla ubogich umysłowo widzów

z beczki
1 miesiąc temu

z innej beczki ! w Przygodzicach przy Góreczniku został nasz skrzydlaty przyjaciel ! Chyba bociek nie odleci już do ciepłych krajów … Może będzie trzeba mu pomóc przetrwać zimę ! Jak ktoś ma wiedze , gdzie zgłosić „gościa” może warto byłoby zadziałać

Mary dół
odpowiada  z beczki
1 miesiąc temu

Codziennie widzę ok 14 tej na łące
Smutne że nie odleciał
Może warto napisać na forum ,,bociany Przygodzice,,
Powodzenia

Odstaw
odpowiada  z beczki
1 miesiąc temu

Do Bartka Dolaty.

.....
odpowiada  z beczki
1 miesiąc temu

Proszę działać nie czekać. Sam nie da rady przetrwać zimy.
Proszę pisać do Paweł Dolata może coś zadziała podpowie gdzie zglosic

.....
odpowiada  z beczki
1 miesiąc temu

Czy bocianek nadal jest. Czy ten fakt został zgłoszony

Jurgo
1 miesiąc temu

Jo tyż tolnik ale jo baby bez telewizor nigdy nie szukoł. Zowsze jak na imprezy żym wyjyżdżoł to nie roz spotkołem jakomś dziołche a po tym wiadomo co buło hehe. Ło panie było minyło

Orzeł
odpowiada  Jurgo
1 miesiąc temu

,, Tolnik ” to ty masz zamiast mózgu.

Jo
odpowiada  Orzeł
1 miesiąc temu

Jeszcze zamiast T dopisał bym PiErD

14
0
Napisz co o tym sądziszx