Pędziła 260 km/h! Wraca sprawa śmiertelnego wypadku

Na wokandę ponownie wróciła jedna z najgłośniejszych spraw ostatnich lat w powiecie ostrzeszowskim. Chodzi o tragiczny wypadek z października 2023 roku w Rogaszycach, w którym zginął 17-letni chłopak, a dwie osoby – w tym kierująca BMW – zostały ranne.

Śmiertelna prędkość – nawet 260 km/h!

Według ustaleń śledczych, BMW prowadzone przez 19-letnią Agatę W. pędziło po drodze krajowej z prędkością, jaką osiągają auta na torach wyścigowych – nawet 260 km/h. Młoda kobieta miała prawo jazdy zaledwie od roku. Na pokładzie samochodu znajdowali się jej koledzy – jeden z nich, 17-letni pasażer bez zapiętych pasów, zginął na miejscu, drugi – rok starszy – został ciężko ranny.

Auto wypadło z drogi, dachowało i stanęło w płomieniach.

Wyrok zbyt łagodny? Prokurator żąda 3 lat więzienia

W sierpniu 2024 roku sąd pierwszej instancji skazał Agatę W. na 1,5 roku więzienia. Jednak prokuratura i pełnomocnik rodziny ofiary uznali ten wyrok za rażąco niski.

Zachowanie oskarżonej było skrajnie nieodpowiedzialne i brawurowe. Jechała jakby szukała ekstremalnych doznań, nie licząc się z życiem pasażerów – mówiła w sądzie prokurator Joanna Kaźmierczak, domagając się 3 lat więzienia – podaje Radio Eska Ostrów.

Rodzina zmarłego idzie jeszcze dalej – jej pełnomocnik walczy o 4 lata pozbawienia wolności.

Obrona apeluje o łagodność

Obrońca Agaty W., mecenas Bartosz Gniedziejko, przekonuje, że młoda kobieta przyznała się do winy i wielokrotnie próbowała pojednać się z rodziną ofiary.

Ona sama bardzo to wszystko przeżyła, pozostaje pod opieką psychologa. Nawet teraz stara się w jakikolwiek sposób załagodzić skutki tej tragedii – podkreśla adwokat, domagając się utrzymania dotychczasowego wyroku. – podaje Radio Eska Ostrów.

Tragiczna przejażdżka i konsekwencje

Podczas śledztwa Agata W. zeznała, że jej pasażerowie – 17-latek i 18-latek – namawiali ją do szybszej jazdy. Jednak zdaniem prokuratury to ona, jako kierująca, świadomie złamała przepisy i naraziła życie młodych ludzi.

CZYTAJ  „Rolnik szuka żony 5: Gabriel spod Kalisza coraz bliżej miłości? Poranek na gospodarstwie i pierwsze iskry”

Choć sama przeżyła wypadek i również została ranna, to właśnie ona odpowiada dziś za śmierć swojego kolegi.

Drugi wyrok jeszcze we wrześniu

Czy sąd podwyższy karę młodej kobiecie? Decyzja zapadnie jeszcze we wrześniu.

Jedno jest pewne – sprawa wypadku w Rogaszycach wstrząsnęła całą lokalną społecznością i ponownie rozpaliła dyskusję o brawurze za kierownicą.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
48 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kaziutek
1 miesiąc temu

Na pokładzie? Czy na pewno chodzi o samochód?

MSBator
1 miesiąc temu

Nie zapominajmy, ze podjudzaczem i pasażerem był pan, ktory doprowadził do wielu wypadków i nie zostal za to osądzony

Chore ambicje socjalnych rodziców
1 miesiąc temu

W tym jak i w wielu innych przypadkach z udziałem dzieci, młodzieży, dorosłych, nie wiem jak ich nazwać zabrakło uwagi ze strony rodzica. ,, Napór,, na nowoczesność i prędkość rozwoju technologicznego nie nadążają za rozwojem mózgu w wielu przypadkach. Pokłosie tego jeszcze będziemy odczuwać. Tak że uważajcie na siebie, myślcie i rozmawiajcie ze sobą i psychologów nie będzie potrzeba. I najważniejsze WOLNIEJ!!.

Barzanin
1 miesiąc temu

15 lat MINIMUM !!!

Ssss
1 miesiąc temu

Gdyby była to osoba rozumna, używająca głowy , nie doprowadziła by do takiej sytuacji.
A tak… Niech ponosi wszelkie konsekwencje swego czynu

Realista
1 miesiąc temu

Ten prokurator to jakiś odklejony od rzeczywistości.Każdy wie że kobiety są zbyt bojaźliwe żeby jeździć z taką prędkością więc ewidentnie musiała zostać do tego namówiona przez poszkodowanych a rodzina zmarłego zamiast uderzyć się w pierś i przyznać że sam zgotował sobie swój los szuka zemsty.To ze nie miał zapiętych pasów pokazuje że kwestie bezpieczeństwa mało go obchodziły.

Karol3414
odpowiada  Realista
1 miesiąc temu

Tym niemniej to ona jest winna, to ona wciskała gaz w podłogę. 260km/h na zwykłej drodze? Nawet na autostradzie to już gruba przesada. To nie mógł być też jej pierwszy raz, nikt nie przegnie tak bardzo z prędkością za pierwszym razem, musiała już wiele razy przekraczać kolejne bariery. No chyba, że nie ma za grosz instynktu samozachowawczego.

Realista
odpowiada  Karol3414
1 miesiąc temu

To jest brak wyobraźni zjawisko poeszechne u młodych które skutkuje brakiem instynktu samozachowczego.

Taki tam
1 miesiąc temu

Gdyby to był mężczyzna, to z marszu by dostał 8 albo i 10 lat

48
0
Napisz co o tym sądziszx