W niedzielę wieczorem, tuż po godzinie 19:30, służby ratunkowe zostały postawione w stan gotowości po zgłoszeniu pożaru domu przy ulicy Kasprowicza w Ostrowie Wielkopolskim. Na miejsce natychmiast zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej, wóz z drabiną, karetkę pogotowia oraz patrol policji. Choć sytuacja początkowo wydawała się poważna, na miejscu zastano zaskakujące okoliczności.
Ciąg dalszy artykułu pod zdjęciami
Gdy służby dotarły na miejsce, nie było widać płomieni ani zadymienia. Z budynku wyszedł około 35-letni mężczyzna, który znajdował się w środku wraz ze swoim psem. Mimo braku widocznego ognia, strażacy zdecydowali się wejść do wnętrza budynku – i jak się okazało, słusznie.
Po wejściu do środka poczuli wyraźny zapach spalenizny. Na piętrze ujawniono nadpalone szmaty oraz fragmenty pokrycia łóżka – ogień został zgaszony przed dotarciem strażaków. Znajdująca się w pomieszczeniu butla z gazem propan-butan była okopcona, co świadczy o potencjalnym niebezpieczeństwie, które mogło doprowadzić do tragicznych skutków. Strażacy natychmiast wynieśli butle na zewnątrz i dokładnie przewietrzyli cały budynek.
Lokator został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego. Na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń. Zwierzęciu również nic się nie stało.
Co ciekawe, był to już drugi raz tego dnia, kiedy strażacy pojawili się na tej samej posesji – wcześniej zostali wezwani w związku z obecnością gniazda os.
Groźba pożaru i czujność służb
Strażacy podkreślają, że nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie widać ognia, nie warto lekceważyć żadnego zgłoszenia – w tym przypadku czujność uratowała dom przed poważniejszym pożarem, a może nawet eksplozją.
Przyczyny nadpalenia materiałów są obecnie wyjaśniane, jednak zdarzenie to pokazuje, jak niebezpieczne mogą być źródła ognia w pobliżu materiałów łatwopalnych, zwłaszcza w połączeniu z butlami gazowymi.
Mieszkańcy ulicy Kasprowicza mogą mówić o szczęściu – szybka reakcja i sprawne działania strażaków zapobiegły tragedii.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News