BMW w rowie. Zaskakująca przyczyna (ZDJĘCIA)

Niewiele brakowało, a mogło dojść do śmiertelnej tragedii na drodze krajowej nr 25, na wjeździe do Czekanowa. Spokój nocy przerwało dramatyczne zdarzenie drogowe, które postawiło służby ratunkowe w stan pełnej gotowości. Wszystko przez… sarnę.

Według wstępnych ustaleń, to właśnie dzikie zwierzę – sarna – wybiegła nagle na jezdnię od strony Ostrowa Wielkopolskiego, zaskakując kierowcę paszowozu. Mężczyzna prowadzący ciężki pojazd próbował uniknąć zderzenia, wykonując gwałtowny manewr i zjeżdżając na przeciwny pas ruchu. Tam jednak nadjeżdżało osobowe BMW.

– Kierowca BMW nie miał wyboru. Żeby nie zderzyć się czołowo z kolosem, zdecydował się uciekać z drogi – relacjonuje świadek zdarzenia. Samochód osobowy wylądował w przydrożnym rowie.

Na miejsce natychmiast ruszyły służby ratunkowe: straż pożarna, policja i karetka pogotowia. Kierowca BMW, choć początkowo skarżył się na ból kręgosłupa, nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Sprawę bada policja. Mundurowi apelują o szczególną ostrożność – nie tylko wobec innych uczestników ruchu, ale także dzikich zwierząt, które coraz częściej pojawiają się na drogach, zwłaszcza po zmroku.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Wypadek przy targowisku: Motocyklista trafił do szpitala (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
11 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
SZOFER
33 minut temu

Znów dziwne tłumaczenie kierowcy zawodowego? Jably jechał tym zestawem 50 km/h tak jak się jeździsz w terenie zabudowanym. To pewnie nie musiałby uciekać na przeciwległy pasy ruchu. W tej sytuacji lepiej było uderzyć w sarnę nie wykonywać manewry obronne. Chwała za to że kierowca BMW zjechał do rowu, bo tak przez kierowcę cysterny mógłby się przywitać z św. Piotrem. F-szom Policj proponuję zczytac kartę kierowcy i ustalić z jak rzeczywiście prędkością się ten zestaw poruszał. Wlascicielowi firmy powinien mieć kontroli przez ITD, bo to już kolejne zdarzenie z tymi „zawodowymi” kierowcami, co wie wiadomo do czego się tak spieszą. W całej Polsce kierowcy tzw. TiR-ów jeżdżą zestawami do ograniczen prędkości tych pojazdów i nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego, gdzie poza terenem zabudowanym 70 km/h, a autostradach i innych drogach szybkiego ruchu 80 km/h. A oni dalej się wyprzedzają na autostradach, gdzie są służby aby ich dyscyplinować.

11
0
Napisz co o tym sądziszx