W środę z terenu prywatnej posesji skradziono psa rasy maltańczyk. Do zdarzenia doszło na terenie prywatnej posesji przy ulicy Wiejskiej w Ostrowie Wielkopolskim.
Widać jak idą w ulicę przymiejską od tej ulicy jest przejscie do radłowskiej
Ukarać właściciela!
Ile taki piesek.kosztuje ?
Czemu mojej żony nikt nie ukradnie😂
moją taki jeden ukradł i teraz ma chłop przeje”ch”ane….
Ja moją też bym chętnie za bezcen oddał.
To po co się żeniliście?
Bo mają między nogami to coś. Ale gdyby nie miały toby jak dinozaury wyginęły
Ja to się boję tego zwierza
Na kradzież to nie wygląda.
Ja tam nie widzę prywatnej posesji. Pies biegający po ulicy, bez nadzoru to pies bezdomny.
Na porcyjkę rosołową by się nadawał do zupki pomidorowej. Mięsko w zupce pyszne, gnotki obcyckać z mięska do końca , sytym być, humorek mieć i mniam mniam. 😋
Tobie to już nawet psychiatra nie pomoże.
SUPER prywatna posesja też wywalę płot uznam ulice za swoją i spuszcze psa bez opieki, a potem w razie czego będę płakał publicznie…
Nie twoje to nieruszaj. Złodziejskie nasienia zawsze znajdą wytłumaczenie.
Ciekawe jak byś się mądrował jak by pogryzł dziecko .. pajacu
Maltańczyk pogryzł? Chyba cię pogięło…🤣🤦
Nawet,jakby ugryzł,to co wielkiego by się stało? Mnie w dzieciństwie też kilka razy ugryzly psy .I co? I gówno!Nic wielkiego mi się nie stało,tylko trochę krwi się polało i traumy z tym związanej nie mam, nawet bardzo lubię pieski.Nie zesrajcie się z tymi komentarzami: co jakby dziecko pogryzł.Taki pikuś wielkiej krzywdy by nie zrobił.
Teren nieogrodzony = pies puszczany luzem bez nadzoru.
i do tego niebezpieczny brytan
może odstawili do schroniska jak lata po ulicy samopas