Rodzice Maksia walczącego z neuroblastomią, potworem atakującym wnętrze młodego ostrowianina, poinformowali, że choroba nie odpuszcza. Co gorsza możliwości leczenia spadły „praktycznie do zera”.
Rodzice wraz z Maksiem nadal chcą walczyć, ale są załamani. „Potrzeba nam cudu” – wyznali.
Teraz wracają do Ostrowa by wyprawić mu urodziny. Jednocześnie proszą o modlitwę.