Kilka nieżywych kociąt znaleziono w reklamówce, która leżała przy jednej z dróg w Ostrzeszowie. Przedstawiciele organizacji Domus Animalis Polska nagłośnili to straszne znalezisko.
Czym się może zakończyć spacer po naszym wspaniałym mieście? Znalezieniem reklamówki z martwymi, zabitymi kociętami Miejsce? Lasek obok działek za basenem.
Wie ktoś co za odpad ludzki to zrobił??? Jeden malutki miał jeszcze wiotkie ciałko… więc domyślamy się, że jeszcze żyły w tej reklamówceMoże czas przeprowadzić urzędową kampanię informacyjną jak wygląda status prawny kotów wolnożyjacych i co grozi za znęcanie się nad zwierzętami??
Ostrzeszowska policja nie otrzymała oficjalnego zgłoszenia.