Tym razem przedmiotem interwencji strażników miejskich był sporych rozmiarów wąż, który zadomowił się na jednym z ogródków przy ulicy Strzeleckiej.
Interwencję w sprawie ukrywającego się w zaroślach gada zgłosiła zaniepokojona mieszkanka bloku z prośbą o pomoc w jego schwytaniu. Wysłany przez dyżurnego Straży Miejskiej na miejsce zdarzenia patrol strażników potwierdził zgłoszenie i ustalił, że tym nieproszonym gościem jest zaskroniec.
Zaskroniec zwyczajny to gatunek niejadowitego węża z rodziny połozowatych. Występuje praktycznie w całej Europie. Żywi się płazami, rybami albo małymi gryzoniami. W niewoli zaskrońce żyją do 15 lat. Zaatakowany broni się, często udając martwego, wypuszcza przy tym nieprzyjemnie pachnącą ciecz bądź wydaje dość głośny syk w celu odstraszenia napastnika. Swą polską nazwę zawdzięcza charakterystycznym żółtawym plamom „za skroniami”. Plamy te są bardzo wyraźne i pozwalają łatwo rozpoznać ten niejadowity i niegroźny dla człowieka gatunek węża.
Ostatecznie po jego odłowieniu przetransportowany został w inne miejsce, gdzie będzie mógł spokojnie wylegiwać się w słońcu.