Przesadził na dożynkach

Udostępnij
Tweet

Gminne dożynki we Wtórku już za nami. Poza dobrą organizacją na karcie historii zapisał się 61-letni mężczyzna, który na drodze dojazdowej wjechał w drugie auto.

Mężczyzna kierując renault clio jechał drogą dojazdową prowadzącą na dożynki i wjechał w tył Toyoty. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że sprawca kolizji ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Po wytrzeźwieniu odpowie za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu.

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet
CZYTAJ  Tężni zaszkodziła woda
Subskrybuj
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
....
11 miesięcy temu

a to się dorżnął …na tych dożynkach…

AleXandeR
11 miesięcy temu

Co to za dożynki, jak tylko 2 promile wyciągnął? 🙁

kończęwjejśrodku
11 miesięcy temu

no i przechlapane, co prawda ubezpieczyciel wypłaci szkodę ale zrobi regres większy niż warta ta klijówka

Hi hi
11 miesięcy temu

To trzeźwy był

wra
11 miesięcy temu

miałem kiedyś takie Clio. Dobrze chodziło

Hubert z Wenecji
odpowiada  wra
11 miesięcy temu

Ch*xa miałeś bidusie, bo byś się tu na forum nie chwalił. Twoje największe osiągnięcie życiowe to stary rower z złomu. Ulep , wehikuł czasu, na którym się przemieszczasz do biedronki po tanie piwa w plastiku, ty wyposzczony stary kawalerze.

Mruk
odpowiada  Hubert z Wenecji
11 miesięcy temu

Z takim poziomem agresji na forum do przypadkowych osób to tylko dla ciebie przymusowe leczenie w psychiatryku

Dendrofil
odpowiada  Hubert z Wenecji
11 miesięcy temu

Znacie się?

Tt
odpowiada  Hubert z Wenecji
11 miesięcy temu

Leczyć leczyć jeszcze raz leczyć… Zapewne szczepiony

Promil
11 miesięcy temu

Na wsi to już tradycja że na dożynkach trzeba się ostro napierd*lić i coś nawywijać. Pamiętam za komuny to my z szwagrem, nie raz tak pochlali że pasażer mówił mi jak mam jechać autem do domu. Taki napruty byłem, że ledwo na oczy widziałem i mało co kontaktowałem. A na podwórku jak już dojechaliśmy to jak wyłaziłem z auta to ryjem po podwórku ryłem jak pługiem, taki pijany byłem. Ach to były czasy. Autem się jechało i jeszcze wódkę w trakcie jazdy piło. Na szczęście nigdy auta nie rozbiłem i jakoś wszystko dobrze się kończyło.

DonAntało
odpowiada  Promil
11 miesięcy temu

I komu to przeszkadzało? Ja rozumiem, że natężenie ruchu większe, pojazdów więcej, ale średnia dopuszczalna prędkość mniejsza niż za komuny. Wystarczy przestrzegać ograniczeń, a będzie i bezpiecznie i wesoło.

Ostrowianka
odpowiada  Promil
11 miesięcy temu

No nie ma się czym chwalić ,dobrze że nikogo po drodze nie skasował,🤔😱😶

12
0
Napisz co o tym sądziszx