Archiwum X policji ujawnia głos pedofila. Wykorzystał seksualnie dziewczynki

Policjanci z poznańskiego Archiwum X wracają do sprawy sprzed 11 lat, kiedy doszło do wykorzystania seksualnego dwóch małoletnich dziewczynek. Zdarzenie miało miejsce w lesie na terenie powiatu ostrowskiego. W trakcie zdarzenia, wykorzystując nieuwagę napastnika, jedna z pokrzywdzonych połączyła się z numerem alarmowym, który zarejestrował w tle głos mężczyzny. Dziś publikujemy fragmenty nagrania z prośbą o kontakt wszystkich, którzy go rozpoznają.

Policjanci z poznańskiego Archiwum X zajmują się obecnie sprawą wykorzystania seksualnego 2 dziewczynek w wieku 14 i 16 lat, do którego doszło wiosną 2009 roku w lesie k. Antonina w gminie Przygodzice. Będąc na spacerze w lesie dziewczynki weszły do niewielkiego betonowego bunkra, gdzie często spotykała się miejscowa młodzież. Kiedy były w środku wszedł do nich nagi mężczyzna ze slipami założonymi na głowę. Napastnik zatorował im wyjście, sterroryzował je, wykorzystał seksualnie, a następnie uciekł.

Podczas zdarzenia jedna z dziewczynek, wykorzystując nieuwagę napastnika połączyła się z numerem alarmowym. Nie narażając się nie mogła porozmawiać z operatorem, jednak połączenie zarejestrowało odbywające się dialogi, w tym głos mężczyzny. Dzięki obróbce nagrania przez Pracownię Fonoskopii Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Poznaniu wyodrębniono z dynamicznych dialogów głos mężczyzny i poprawiono jakość dźwięku, dzięki czemu głos napastnika możliwy jest do rozpoznania przez osoby, które go znają. Policjanci podejrzewają, że sprawca mieszka lub mieszkał w okolicy, w której doszło do zdarzenia.

W 2009 roku na miejscu popełnienia przestępstwa śledczy zabezpieczyli materiał genetyczny należący do sprawcy. Analiza kryminalistyczna wykazała, że ten sam mężczyzna dopuścił się przestępstwa seksualnego w 2005 roku w angielskim Southampton, dokąd wyjechał najprawdopodobniej w celach zarobkowych.

Prosimy o kontakt wszystkich, którzy go rozpoznają lub posiadają jakiekolwiek informacje mogące pomóc śledczym: telefon 572 900 239 lub e-mail: [email protected]

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

31 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
luza
2 lat temu

Nie rozumiem. Bezpośrednie połączenie z numerem alarmowym powinno od razu uruchomić procedurę namierzania telefonu i patrol szybkiego reagowania. Po to ten numer jest między innymi. Do tego mając praktycznie sprawę na widelcu w 1-2 godziny, nawet gdyby nie zdążyli mu przeszkodzić, to szybkie blokady, sprawdzenie okolicy i gość jest w kabarynie, tym bardziej że nie wierzę że one nic szczególnego nie zapamiętały, bo 14 i 16 lat to nie dziecko 6 czy 7-letnie. Do tego powiązanie ze sprawą z UK, przecież tam policja też musiała mieć jakieś poszlaki, które łatwo powiązać z osobą z naszego regionu. Nie wierzę, że nikt w okolicy nie wiedział kto w tym czasie pracował czy był w UK. Dziwna sprawa. Dla mnie to taki trochę protekcjonalny ton, jak nauczyciel czy ksiądz.

Justyna
2 lat temu

Z gaciami na łbie?to tylko zboczony posraniec więc raczej pewne że to zboczeniec

Polka
2 lat temu

Tez kojarzę ta wymowę z okolic Kępna, wieruszow itp, nawet w wieruszowie znam osobę która tak mówi i głos nawet podobny

Karlo ma rację , oni tak mówią
2 lat temu

Byłem z takim jednym gościem we wojsku , co używał takiej gwary wiejskiej. Często padały z jego strony słowa tego typu: Wyśta poszliśta ,czy dopiero pójdzieta , idźta bo nie zdążyta itd. Z tego co pamiętam to on mieszkał w wiosce oddalonej od Ostrowa kilkadziesiąt kilometrów. Niestety po tylu latach , nie pamiętam nazwy tej wioski.

Grupa szybkiego reagowania czyli policja 🤪
2 lat temu

Zanim przyjechała policja to one zdążyły obciągnąć hahahahaha

Gracjan
2 lat temu

Czyżby to był Pałat? Nawet jeśli to ma takie plecy w policji i prokuraturze i do tego kabluje… Jest nie do ruszenia

karlo
2 lat temu

„Obciągajta”, „ciągnieta” – to jest bardzo dziwne, tak to nawet starzy ludzie nie mówią we wsiach podostrowskich. To nie po naszemu, nie jest to zwrot z poznańskiego. Takiego tekstu bardzo często używają mieszkańcy terenów na wschód od Prosny, powiat kaliski i dalej w stronę Sieradza, Turka, Wielunia, itd. Znałem ekipę brukarską gdzieś tam zza Grabowa, walili tymi „weźta”, „choćta”, „bierzta” itd. w co drugim zdaniu, tak że myślałem, że goście sobie jaja robią, a oni tak do siebie na serio.
W ogóle dziwna sprawa, bo to miejsce jest dość głęboko w lesie, nie ma tam w najbliższej okolicy domów mieszkalnych, a żeby iść tam z samego Antonina, wzdłuż ruchliwej szosy, no to jednak jak dla nastolatek to nie jest takie od razu oczywiste. W takie chęchy to bardziej zapuszczają się grzybiarze, jacyż robotnicy leśni, czy melioracyjni, a latem przez te piachy bardziej zaawansowani turyści rowerowi itd, a nie dwie smarkule.

Uciekinier z psychiatryka
2 lat temu

Chciałbym to widzieć jak wchodzi do tego bunkra z gaciami na łbie hehe. Jeszcze trochę i ludzie będą się tak zachowywać po szczypawkach. To kwestia czasu.

Cjas
2 lat temu

Złapałać go niech on ciągnie

Dali bo nimom czasu
2 lat temu

Sądzę że zmuszał je do palenia papierosów. Też można użyć takich samych słów.

31
0
Napisz co o tym sądziszx