W piątkowe przedpołudnie doszło do groźnie wyglądającego wypadku na trasie Psary – Sławin w gminie Sieroszewice. Kierowca seata leona za łukiem wpadł w poślizg i uderzył w drzewo.
Siła uderzenia była tak duża, że z osobówki wypadł silnik. Kierowca po zdarzeniu był przytomny. Uskarżał się na ból szyi i klatki piersiowej. Dużo nie brakowało, a mężczyzna mógł zginąć gdyby uderzenie było w drzwi kierowcy.
Komentujący ten artykuł za kogo wy się uważacie ?
Teraz już wie, że poduszki od silnika były do wymiany:p
W dzisiejszych czasach kupić auto nie problem. Problemem jest auto utrzymać. Pracuję na szrocie samochodowym , dużo ludzi złomuje auta i przesiada się na rower. W kraju bieda , zarobki małe , nie dziwię się ludziom…
E tam gadanie , weźmie kredyt z 5 klocków, kupi furę i będzie śmigał dalej ☺
Do Bociana zapier to trzeba umieć
Taki bogaty a jeździ starym trupem składanym z dwóch. Bo zapier to trzeba mieć czym!
Silnik był na trytytki i dlatego wypadł, sztuka rzemieślnicza 😁😁😁😁
Stare klakry. Bida tam u nich
Do bocian
Właśnie że trafiło na biednego bo przecież to stary trup ten seat!
Wart przed wypadkiem może jakieś 3 lub 4 tysiące!
A że się rozwalił to co innego!
Poprostu debil nie dostosował prędkości do warunków i bum w drzewo😁
Też mi go nie żal😉
Na biednego nie trafiło. Może teraz nauczy się jeździć powoli i bezpiecznie. Wcale mi go nie żal.
