Taksówkarze z Ostrowa, Kalisza i Pleszewa protestowali dziś na trasie łączącej dwa największe miasta w aglomeracji. Niemal 30 aut wyruszyło spod centrum handlowego i pojechało w kierunku Kalisza. Z przeciwnej strony jechała druga kolumna składająca się z ponad 30 protestujących.
Taksówkarze oczekują zaliczenia ich branży do poszkodowanych z ogłoszonej epidemii. Według ich zapewnień, obroty im spadły o 75% a wysokość ZUS około 1400 zł pozostała bez zmian. Trudna sytuacja wynika z zamknięcia innych branż tj. siłownie, kina, baseny czy restauracje.