Taksówkarze z Ostrowa i Kalisza jutro wyjadą na trasę łączącą oba miasta i spotkają się w jej połowie. O godzinie 12:00 wyjadą spod galerii Ostrovia i będą niezbyt szybkim tempem jechać w stronę Kalisza. Skąd ten pomysł?
Taksówkarze w całej Polsce postanowili zasygnalizować, że rząd pominął ich branżę w tarczy antykryzysowej. W wyniku obostrzeń dotykających obywateli, taksówkarze stracili około połowy obrotów. Nie wożą już ludzi na imprezy, do siłowni czy do restauracji.
To protest branży, która jak twierdzi, w związku z obostrzeniami straciła obroty, a nie została objęta rządową pomocą.
W środę Senat będzie obradować nad projektem ustawy ws. przeciwdziałania skutkom Covid 19.
„Mimo pism oraz wcześniejszych protestów poprawki uwzględniające taksówkarzy w tarczy zostały odrzucone w Sejmie” – piszą organizatorzy z Ogólnopolskiego Porozumienia Taxi.
Jak argumentują, w związku z wprowadzonymi obostrzeniami w postaci zamknięcia lokali gastronomicznych, pubów, dyskotek, kin, teatrów, a także szkół i uczelni wyższych, przychody uzyskiwane przez taksówkarzy zmalały nawet od 50 do 90 proc.
„Brak pomocy finansowej ze strony rządu skutkować będzie bankructwem tysięcy polskich przedsiębiorców trudniących się zarobkowym przewozem osób taksówką” – twierdzą.