O dużym szczęściu może mówić mieszkanka Lewkowa, która gotowała obiad dla swoich bliskich. W pewnym momencie wnuczka poinformowała ją o wydobywającym się dymie z kotłowni, znajdującej się wewnątrz budynku mieszkalnego. Kobieta, poruszająca się na co dzień na wózku inwalidzkim, dostała cenny czas na ewakuację. W tej pomogła też córka kobiety.
+
Pierwsi na miejsce dotarli strażacy ochotnicy z Czekanowa. To oni weszli do zadymionego budynku i wynieśli butlę gazową, ponieważ starsza kobieta w pośpiechu nie wyłączyła gazu. Po kilku minutach dotarła straż z Ostrowa Wlkp. Podjęto decyzję o otwarciu drzwi od kotłowni i podaniu wody z jednego węża. Budynek zaczęto wietrzyć. Niestety dym dotarł do wszystkich mieszkań, co spowoduje niemożność zamieszkania w nim w najbliższym czasie z uwagi na przesiąknięcie dymem ubrań, mebli itd. Rozmiar jest tym bardziej dotkliwy, ponieważ niedawno dom był wyremontowany.
Na pochwałę zasługuje postawa sąsiadów, z czego jeden z nich jest byłym strażakiem OSP. Wiedział on, że nie należy otwierać drzwi, żeby nie dawać tlenu do źródła pożaru.
Na szczęście kobieta znajdzie schronienie u swoich dzieci. Na ten moment kobieta nie potrafiła wytłumaczyć powodu pożaru, ponieważ nikt w kotłowni nie palił tego dnia.