Asseco Arka Gdynia podejmowała dzisiaj w Gdynia Arenie wicelidera Energa Basket Ligi BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski. Mocny rywal, jednak zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza był dobrze przygotowany do konfrontacji i gdynianie pewnie wygrali 86:73.
+
Co tu dużo ukrywać, pierwsze minuty spotkania nie zapowiadały tak udanego widowiska. Oba zespoły wchodziły w mecz powoli i ostrożnie, i oba z początku nie broniły zbyt skutecznie. Pierwsze punkty dla żółto-niebieskich zdobył Josh Bostic (11 punktów, 3 zbiórki, 7 asyst, przechwyt), a za chwilę w sukurs przyszli mu świetnie prowadzący grę Marcel Ponitka (13 punktów, 7 zbiórek, 5 asyst, przechwyt) oraz James Florence (14 punktów, 3 asysty). Goście wydawali się być bardziej uporządkowani, natomiast Arka przeplatała słabsze momenty indywidualnych prób ofensywnych ze smakowitymi, urozmaiconymi i skutecznymi zagraniami całego zespołu. Niezwykle zdeterminowany i skuteczny w obronie był Deividas Dulkys (16 punktów, 7 zbiórek, 3 przechwyty, blok), który dodatkowo celnie przymierzył ważne „trójki”. Asseco wydawało się nie do końca być pewne swoich możliwości, mimo to po 10 minutach prowadziło 22:18.
Druga kwarta to ciągle wyrównana walka obu ekip. Po punktach cały czas bardzo aktywnego Dulkysa żółto-niebiescy prowadzili 9 punktami, aby za chwile spaść do tylko 4 „oczek” przewagi. Pod koszem ciężko pracował Rober Upshaw (8 punktów, 3 zbiórki, blok), któremu pomagali wysunięty nieco na dystans Dariusz Wyka (5 punktów, 3 zbiórki, asysta, 2 bloki), agresywnie broniący Filip Dylewicz (2 punkty, 1 zbiórka, 2 asysty) oraz będący nieco pod formą Adam Łapeta (4 zbiórki, asysta). Na parkiecie cały czas czuło się nerwowość, jednak po 20 minutach i trafieniu Ponitki „zza łuku” Asseco pewnie prowadziło 66:56.
Powrót po przerwie to okres odbudowy Stali. Przyjezdni odrobili całość strat i raz za razem doprowadzali do remisu. Towarzyszyła temu mocna obrona na granicy faulu, którą nękany był Bostic. Taka taktyka przyjezdnych wymusiła na trenerze Frasunkiewiczu posadzenie swojego super strzelca na ławce i szukanie innych rozwiązań.
Z pomocą trenerowi przyszedł kapitan Arki Krzysztof Szubarga (17 punktów, 3 zbiórki, 3 asysty). Popularny „Szubi” na spółkę z Ponitką i Florencem znakomicie prowadzili grę swojego zespołu, dodatkowo co rusz wzbogacając jego konto punktowe. Gra zrobiła się płynna, szybka i pewna. Akcje ofensywne były urozmaicone, a każda wymiana podań kończyła się otwartą pozycja rzutową. W 39 minucie po celnym trafieniu za trzy punkty Ponitki Asseco prowadziło 16 punktami, aby całe spotkanie pewnie zakończyć przewagą 86:73.
Zespołowość, agresywna obrona i dobra skuteczność „zza łuku” to w połączeniu z wysoką intensywnością klucze do dzisiejszego zwycięstwa. Ważne zwycięstwo i dobry prognostyk przed ostatnim występem w 7DAYS EuroCup. Teraz powrót na europejskie salony i już w środę 19 grudnia Francja oraz czekające na nas Limoges CSP.
Asseco Arka Gdynia – BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 86:73 (22:18, 21:19, 23:19, 20:17)
Asseco Arka Gdynia: Szubarga 17, Dulkys 16, Florence 14, Ponitka 13, Bostic 11, Upshaw 8, Wyka 5, Dylewicz 2, Garbacz 0, Łapeta 0, Kamiński, Leszczyński
BM Slam Stal Ostrów Wlkp.: Maraš 14, Jaramaz 13, Scott 11, Szymkiewicz 11, Żołnierewicz 8, Majewski 6, King 4, Kowalenko 3, Nowakowski 3, Chyliński