Szpital dostrzegł błąd lekarki – dziecko z połkniętą agrafką

Krotoszyński szpital zakończył wewnętrzną kontrolę, która weryfikowała decyzje lekarki przy obsłudze medycznej półrocznego dziecka z połkniętą agrafką. Jak już wiadomo, dziecko jest zdrowe, a niebezpieczny przedmiot został wydobyty we wrocławskiej klinice.

+

OŚWIADCZENIE SZPITALA W KROTOSZYNIE

„SPZOZ w Krotoszynie zakończył wewnętrzne postępowanie w sprawie przyjęcia na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu Powiatowym im. M. Nenckiego w Krotoszynie 6-miesięcznego dziecka, przywiezionego przez swoich rodziców z podejrzeniem połknięcia ciała obcego. Miało to miejsce 28 września 2018 r., pomiędzy godz. 18.00 a 18.10. (…)

Po analizie dostępnych dokumentów i pisemnych wyjaśnień złożonych przez personel pełniący dyżur w tym dniu na oddziale stwierdzamy, że przyjęcie dziecka na oddział SOR przebiegło zgodnie z procedurami. Dziecku niezwłocznie po dotarciu na oddział, przeprowadzeniu standardowego wywiadu zostało wykonane RTG klatki piersiowej i jamy brzusznej, dzięki czemu szybko potwierdzono podejrzenie o połknięciu agrafki.

Pełniąca dyżur lekarka, po zbadaniu dziecka, podjęła decyzję o skierowaniu pacjenta do specjalistycznego oddziału chirurgii dziecięcej Szpitala w Ostrowie Wlkp. Była to decyzja prawidłowa pod względem dalszego postępowania. Świadczenie medyczne w tym przypadku zostało więc udzielone.

Ubolewamy jednak, że lekarka pełniąca dyżur na SOR-ze, kierując się dobrym stanem zdrowia dziecka w chwili jego pobytu na oddziale, nie podjęła obowiązku zabezpieczenia dowozu dziecka transportem medycznym do szpitala w Ostrowie Wlkp. Była to jej samodzielna decyzja. W tym czasie, w szpitalu znajdowały się 2 karetki, które mogły zostać do tego wykorzystane. Za zaistniałą sytuację szpital przeprasza rodziców dziecka.

Informujemy, że SPZOZ – po analizie tego zdarzenia – podjął działania naprawcze związane z postępowaniem w sytuacjach, w których na oddział ratunkowy, w trybie nagłym, trafiają dzieci i są one następnie kierowane do innych szpitali. Działania naprawcze dotyczą zarówno przeprowadzonej diagnostyki w SOR, jak i zastosowanej formy transportu do oddziału specjalistycznego. Większy nacisk i uwaga personelu postawiona zostanie – w uzasadnionych przypadkach – na korzystanie z transportu medycznego.

CZYTAJ  Straż pożarna została wezwana do potrąconego zwierzątka

Lekarka, która 28 września 2018 r. pełniła dyżur została poinformowana o wynikach przeprowadzonego postępowania wewnętrznego, a także pisemnie upomniana przez zastępcę dyrektora SPZOZ ds. medycznych. Zostały również podjęte rozwiązania, które pozwolą dyrekcji prowadzić nadzór nad dalszą pracą pani doktor, szczególnie w sytuacjach niestandardowych.

Szpital w Krotoszynie od dłuższego czasu czyni starania mające na celu pozyskanie kolejnych lekarzy, którzy mogliby pracować na SOR-ze i wzmocnić obecną kadrę lekarską na tym oddziale. Podjęto decyzję, by zintensyfikować takie działania.

Dyrekcja szpitala ocenia postępowanie lekarki w zakresie przekazania pacjenta do szpitala w Ostrowie Wlkp. jako niewłaściwe. Podjęte działania naprawcze mają na celu zapobieganie w przyszłości takim sytuacjom, jak ta, która zdarzyła się 28 września. Dyrekcja podkreśla również, że krytyka tego przypadku nie może być jedynym wyznacznikiem całościowej oceny pracy SOR-u czy całego szpitala.

Potwierdzamy, że zaistniałą sytuację, która miała miejsce na oddziale SOR bada Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie. SPZOZ w Krotoszynie oczekuje na decyzje prokuratury w tej sprawie.

Sławomir Pałasz, rzecznik prasowy SPZOZ w Krotoszynie”

Wideo z policyjną eskortą obejrzało już niemal 4,5 miliona internautów:

Wideo z policyjnej eskorty dziecka z połkniętą agrafką

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

19 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ana
5 lat temu

Co to.za lekarka?

szacun
5 lat temu

Jak się wczytać to wychodzi że zwolnili by ją ale kto będzie robił ??!

Konował
odpowiada  szacun
5 lat temu

Chyba pod siebie!

Potencjalny pacjent
5 lat temu

Jaki ten szpital spostrzegawczy, że dostrzegł błąd lekarki. Strzeż mnie Panie Boże przed takim szpitalem i taką lekarką.

Aresztan
5 lat temu

Lekarka która pracowała w areszcie śledczym skojarzyła połkniętą agrafkę z tkz. połykiem i zareagowała tak jak zareagowała.

Żywy
5 lat temu

Ostrowianie, ostrzeszowianie, kaliszanie, pleszewianie i pacjenci ze Skierniewic mają szczęście, że ta lekarka już nie pracuje w wymienionych miejscowościach.

Zbulwersowany
5 lat temu

I co? Dalej ta lekarka będzie „dbała” o zdrowie i życie pacjentów z Krotoszyna i okolic i będzie trzeba roztoczyć nad nią opiekę, żeby znów nikogo nie naraziła na utratę jednego i drugiego?

CEBE
5 lat temu

Nie pierwsza dziwna akcja owej lekarki i jak zwykle bez zadnych konsekwencji. Postawic zarzut umyslnego narazenia zycia dziecka.

Ostrzeszowianin
5 lat temu

Gdybym był rodzicem tego niemowlęcia, to wynająłbym firmę prawniczą w celu uzyskania odszkodowania od szpitala za zaistniałą sytuację. Może wtedy dyrektor z większą dbałością przyjmowałby pracowników. Może zechciałby w przyszłości wygooglować imię i nazwisko przyszłego pracownika i dowiedzieć się o nim czegoś więcej. To takie łatwe. Ja wygooglowałem sobie nazwisko tej lekarki i nie mam żadnych wątpliwości i pytań.

Klaudia
odpowiada  Ostrzeszowianin
5 lat temu

Pani doktor wynajmie prawnika który udowodni że nie było zagrożenia życia i nic nie zrobią rodzice.
Po pierwsze zwykły człowiek nie może podążać opinii lekarskiej bo nie jest lekarzem.
Po drugie nie było zagrożenia bo jak by było to by Ostrów nie wysłał dziecka karetka do Wrocławia.

Z.Smyk
odpowiada  Ostrzeszowianin
5 lat temu

Do Klaudii: Zwykły człowiek może, jak to ujęłaś, podążać opinii, a nawet jej żądać. Może również zlecić jej wykonanie.

Klaudia
odpowiada  Ostrzeszowianin
5 lat temu

A jak by dziecku po drodze do Wrocławia coś się stało lub zmarło to Ostrowski szpital też by był winien. Jak by było zagrożenie to by to dziecko w Krotoszynie na stole operacyjnym leżało a ni było wysyłane do Ostrowa. W przypadku zagrożenia życia każdy szpital podejmuje ratunek a gdy go nie ma odsyła do specjalisty. To tak samo że zwykła choroba pierw idziemy do rodzinnego on nas kieruje do specjalisty.

iiiii
5 lat temu

przeprosiny hha.a kto zwroci matce dziecka za strach ktory przezyla

Oburzony
5 lat temu

A ja myślałem, że szpital przeprosi lekarkę za pracę w warunkach stresu, a tu pisemne upomnienie. Co za straszliwa kara. Wydaje się, że po prawnikach to następna nadzwyczajna kasta.

19
0
Napisz co o tym sądziszx