Morsowanie na stałe wpisało się w zimowy krajobraz ostrowskich Piasków. W okresie od jesieni do lanego poniedziałku można tam spotkać miłośników kąpieli w zimnej wodzie. Jak przekonują nie jest to takie straszne na jakie wygląda.
Pierwsze zanurzenia zima na Piaskach było realizowane jeszcze w latach ’80. Grupa osób regularnie spotykających się co niedzielę powstała 18 lat temu. Jako nieformalna grupa nie wymagają żadnych składek, dlatego kto ma ochotę ten przychodzi.
Czy jest ustalona jakaś stała godzina? Chętnie dołączę
Pogadamy za parę lat , jak ich reumatyzm pokręci i korzonki padną. Ja załatwiłem korzonki raz a porządnie nieświadomie oczywiście i już mam wrażliwe na zimno. Hartować się to można bezpiecznie np. chodzić na spacery ,, lekko ” ubranym, ale nie do lodowatej wody! Organizm musi być stopniowo przyzwyczajany do zimna i nie wolno z tym przesadzać , bo prędzej czy później odbije się to na zdrowiu. Porąbało ich do reszty, pewnie wierzą w te morsowanie tak samo jak w szpryce.
Dokładnie,odbije sie na starość
Niektórzy w tej wodzie mają chyba z 60 lat. Ciekawe czy efekty morsowamia zdążą się pojawić zanim umrą ze starości
