Czołówka w Antonie. Z auta wypadł silnik

Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło w piątkowe popołudnie na drodze krajowej nr 11 w Antoninie. Po godzinie 13:00 mężczyzna kierujący Fordem Fiestą, na łuku drogi stracił panowanie nad autem. Jego samochód wpadł w poślizg po czym z impetem uderzył w VW Passata, w którym podróżowały dwie około trzydziestoletnie osoby.

+ {openx:3}

Siła uderzenia była duża. Z Forda Fiesty wypadł całkowicie silnik. O dziwo kierowca z potłuczeniami wyszedł bez większego uszczerbku na zdrowiu. Kabina kierowcy zarówno we Fordzie jak i w VW była w dobrym stanie. W obydwóch autach wystrzeliły poduszki powietrzne, które zamortyzowały siłę uderzenia.

Ruch przez około godzinę odbywał się wahadłowo.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Straż pożarna została wezwana do potrąconego zwierzątka
Subskrybuj
Powiadom o

23 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
TIR
9 lat temu

Szkoda że tyle tych porąbanych na drogach ,rozumu myślenia nie maja na grosz ze auto może wpaść w poślizg

heh
odpowiada  TIR
9 lat temu

…szczególnie kiedy ma kiepskie opony… niektórzy nie wiedzą że opony trzeba zmieniać. letnie na zimowe a stare na nowe

kierowca_bombowca
9 lat temu

No to chyba na krzyżówce Bema x Krotoszyńska, Wybickiego x Krotoszyńska zginęło wielu księży.
Podstawa to nie zapier***ać szybciej niż potrafi latać Anioł Stróż.

heh
odpowiada  kierowca_bombowca
9 lat temu

na kiepskich oponach wcale nie potrzeba szybko jechać aby wpaść w poślizg, tym bardziej kiedy jeździmy jeszcze na letnich

xy
9 lat temu

Przynajmniej wiadomo ze FIESTA byla bezwypadkowa

dociekliwa
9 lat temu

czy Anton to marka samochodu, czy nazwa miejscowości?

Berol
odpowiada  dociekliwa
8 lat temu

Nazwa miejscowości

mcj
9 lat temu

Fiesta, jak na tak drobne auto, ładnie przyjęła zderzenie. Jak oberwało sanki to silnik wyleciał. Lepsze to niż miałby wlecieć do środka.

kuku
9 lat temu

zasadnicze pytanie: z jaką prędkością poruszał się Ford i w jakim stanie było jego zawieszenie oraz układ kierowniczy?

driver
odpowiada  kuku
9 lat temu

Zasadniczym jest pytanie, czy kierowcy byli trzeźwi! Jeśli któryś był mniej trzeźwy od drugiego to mamy z automatu sprawcę! Jeśli obaj kierowcy prowadzili bez wpływu alkoholu, no to mamy zagwozdkę. Wtedy pomocna w śledztwie będzie znajomość wyposażenia każdego auta. Czy pasy były zapięte, gaśnica, trójkąt na wyposażeniu? Wszystko to są rzeczy podstawowe, od sprawdzenia których każdy szanujący się milicjant powinien rozpocząć dochodzenie. W przypadku dalszego „remisu”, kiedy obaj kierowcy dysponowali całym obowiązkowym oprzyrządowaniem, dla wskazania sprawcy w grę wchodzi już badanie poszlakowe, torów jazdy, prędkości itd.

zorr
odpowiada  driver
9 lat temu

Gaśnica i trójkąt w celu ustalenia sprawcy czołówki? Pijak zasiadający za kierownicą jadący prawidłowo i uderzony przez auto sprawcy jest karany z innego paragrafu. Sprawca to sprawca nieważne w jakim stanie trzeźwości jest poszkodowany. Albo Ci się wszystko poplątało albo nie masz bladego pojęcia i podejmujesz temat!

Zdzich
odpowiada  zorr
9 lat temu

@zorr Gdyby ironia kopnęła Cię w d… to byś nie wiedział co się stało i o co chodzi.

driver
odpowiada  Zdzich
9 lat temu

Ano umysłu lotnego pan zorr nie jest:)

abc
odpowiada  zorr
9 lat temu

a jak to wygląda w firmie ubezpieczeniowej gdy już po pelnym procesie ustalajaco-wyjasniajacym milicji sprawca okazal by się trzeźwy kierujący a poszkodowanym kierujący pod wpływem alkoholu ?

Don Vitto
odpowiada  driver
9 lat temu

Driver … Jesteś totalnym ignorantem. Szkoda komentować … Zorr ma zupełną rację …

driver
odpowiada  driver
9 lat temu

Komentarz pisałem wieczorem, po pracy człowiek trochę zmęczony. Stąd zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy w badaniu tego typu zdarzeń! Chodzi o ustalenie kim są osoby biorące udział w zdarzeniu! Może to żona milicjanta, może syn prokuratora, może bogaty biznesmen, a może pracownik za 1200/miesiąc. Czasami już po ustaleniu tych podstaw można wskazać sprawcę, co oszczędza czasu w dochodzeniu.

abc
odpowiada  kuku
9 lat temu

biegly sadowy odpowie ci tylko na to pytanie jaki byl stan .na ta chile to można powiedziec ze ford miał sprawny silnik i układ napedowy który dzialal wspólnie z kierowca do momentu około 2sekund przed zderzeniem 🙂 dobrze ze nikomu nic się nie stało …

heh
odpowiada  kuku
9 lat temu

badziej niż na zawieszeniu skupiłbym się na oponach, to one w największym stopniu odpowiadająza przyczepność

kierowca
9 lat temu

Boże na tym odcinku drogi wciaż są wypadki ……ludzie ogarnijcie sie …..zwolnijcie …to miejsce jest jakieś pechowe ,sama boje się tam jechać . Zabobon taki ze na tym odcinku drogi ponoć kiedyś zginął ksiądz….ktoś coś wie.

Rozsądny
odpowiada  kierowca
9 lat temu

Czasem w rocznice jego śmierci widać jak stoi w oparach mgły na poboczu i wskazującym palcem spycha wszystkich którzy przekraczają 70 kilometrów na godzinę. Polska to kraj absurdów, ale jeśli na łuku jest 50 to margines zwykle wynosi + 20. Mokra droga, nadmierna prędkość = kolizja / wypadek. Ot cały mit księdza.rozwiązany

abc
odpowiada  Rozsądny
9 lat temu

a mi się wydaje ze margines zależy od stanu auta oponek i umiejetnosci w kręceniu kierownica w czasie sytuacji kiedy już taka nastapi wyczuciu predkosci do danego stanu nawierzchni nośnej . a na stojącego spychającego proponuje krzyże spowalniajaco odstraszające 🙂 bo na co komu przepisy jak nie ogarnia glowa sytuacji .

heh
odpowiada  Rozsądny
9 lat temu

rozsądny, to nie jest tak że margines bezpieczeństwa wynosi 20km/h stare samochody na łysych oponach mają problem z przyczepnością przy 70km/h a nie miałyby go przy 50, są takie auta. ale są też samochody nowe na świetnych oponach, przystosowane do dużych prędkości dla których przejechanie tego samego zakrętu z prędkością 170km/h nie stanowi żadnego problemu. wiadomo że musi być kierowca, który nie popełnia jakiś poważnych błędów w technice jazdy ale między samochodami jest w dzisiejszych czasach taka przepaść, że nie można ustalać jakiegoś ogólnego marginesu bezpieczeństwa, nie ma czegoś takiego. oczywiście pozwoliłem sobie tutaj pominąć wszystkie inne czynniki, skupiam się na hipotetycznie pustej drodze i pokonaniu łuku(nie uwzględniam bezpieczeńśtwa względem innych uczestników ruchu tylko pokonanie zakrętu) im gorsze warunki atmosferyczne tym bardziej widać tę przepaść między nowymi a starymi samochodami, o starych oponach, które wogóle nie powinny być zakładane na koła ale z przyczyn ekonomicznych wiadomo jak to u nas jest. ludzie kupują droższe samochody niż ich na nie stać ale nie uwzględniają że rozsądniej byłoby kupić tańsze auto i zainwestować w opony. jak kogoś stać to dobre auto i dobre opony potrafią naprawdę zaskoczyć znakomitą, dla użytkowników starych autek wręcz niewyobrażalną trakcją samochodu. chodzi mi głównie o to, że jak ktoś uogólnia pisząc 50 jest ok a 70 to jedzie wariat nie ma bladego pojęcia o czym pisze bo być może odnosi to do siebe i swojego samochodu dla którego 70 w danej sytuacji jest niezbyt bezpieczne. ale są też inne samochody, między którymi jest przepaść, to kierowca powinien uwzględnić takie czynniki jak np. pojazd którym się porusza

qwerty2
odpowiada  kierowca
9 lat temu

Ksiądz zginął kiedyś w wypadku na przeciwko tartaku w Antoninie. Znajduje się tam krzyż i napisy.

23
0
Napisz co o tym sądziszx