Zacięte derby w Lesznie. Moonfin Malesa Ostrów postawiła się faworytom

W niedzielę kibice żużla doczekali się jednego z najbardziej wyczekiwanych spotkań sezonu. W derbowym pojedynku Fogo Unia Leszno podejmowała na własnym torze zespół Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski. Choć ostatecznie to gospodarze cieszyli się ze zwycięstwa 49:41, emocji i dramatycznych zwrotów akcji nie brakowało.

Nerwowy początek i kontuzje juniorów

Mecz rozpoczął się od wyrównanego wyścigu, ale już w biegu juniorskim zrobiło się bardzo nerwowo. Potrzeba było aż trzech podejść, by go rozegrać. W pierwszym z nich obaj młodzieżowcy Fogo Unii groźnie upadli już na pierwszym łuku, na szczęście kończąc incydent o własnych siłach. Drugie podejście zakończyło się kolejnym upadkiem, tym razem Pawła Sitka i Kacpra Manii. Dopiero trzecia odsłona przyniosła zdecydowaną wygraną gospodarzy, którzy również triumfowali w kolejnym biegu.

Wyścig czwarty zakończył się wykluczeniem Antoniego Mencela za dotknięcie taśmy, a jego błąd skrzętnie wykorzystał Janusz Kołodziej, wygrywając pewnie powtórkę.

Przebudzenie gości

Druga część meczu przyniosła przebłysk gości. Najpierw duet Szostak–Berntzon dowiózł remis, a następnie popis dali Walasek i Becker, pokonując parę Zengota–Mencel. Gospodarze jednak szybko się otrząsnęli i zakończyli drugą serię startów zwycięstwem 4:2, ustalając wynik na 23:19.

Wyrównana środkowa faza

Trzecia seria była niezwykle wyrównana. Trzy remisy z rzędu pokazały, że ostrowianie nie zamierzają odpuszczać. Becker jako pierwszy pokonał niepokonanego dotąd Kołodzieja, a w 10. biegu Jakobsen do ostatniego okrążenia ścigał Parnitskyiego, ostatecznie mijając go na kresce.

W wyścigu 11. Unia ponownie przechyliła szalę na swoją stronę, wygrywając 4:2. Trener Brzozowski odpowiedział rezerwą taktyczną – Paweł Sitek zastąpił Filipa Seniuka w biegu 12. i odwdzięczył się fenomenalnym występem. Wraz z Walaskiem zdobyli cenne punkty, Sitek pokazał charakter, mijając obu rywali.

Ostatni zryw i minimalna porażka

Choć bieg 13. ponownie padł łupem leszczynian, Moonfin Malesa Ostrów nie składała broni. Po remisie w gonitwie 14., szansa na zwycięstwo przepadła, ale wciąż możliwy był remis. Niestety dla przyjezdnych, ostatni wyścig zakończył się podwójną wygraną gospodarzy, którzy ostatecznie triumfowali 49:41.

CZYTAJ  Nowoczesność w służbie zdrowia – otwarcie zmodernizowanego Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej

Mecz pełen walki

Choć to Fogo Unia Leszno cieszy się z kompletu punktów, zespół z Ostrowa może być zadowolony ze swojej postawy. Pokazali charakter, ambicję i walkę do samego końca. Na tle mocnego rywala zaprezentowali się solidnie, a przebłyski poszczególnych zawodników, jak Beckera, Sitka czy Jakobsen, napawają optymizmem.


Końcowy wynik:

Fogo Unia Leszno – 49
Janusz Kołodziej 17 (3,3,3,2,3,3)
Grzegorz Zengota 13+1 (3,1,3,3,1,2*)
Josh Pickering 6+2 (0,3,1*,1*,1,0)
Nazar Parnitskyi 8 (1,0,1,2,1,3)
Antoni Mencel 3 (3,T,0)
Kacper Mania 2+1 (2*,0,0)
Ben Cook ZZ

Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski – 41
Luke Becker 10+1 (1*,3,3,2,1)
Frederik Jakobsen 9 (2,2,3,2,0)
Oliver Berntzon 7+1 (2,2,1*,0,2)
Grzegorz Walasek 6+2 (0,2*,0,3,1*)
Sebastian Szostak 5+1 (2,1*,2,0)
Paweł Sitek 3+1 (W,1,0,2*)
Filip Seniuk 1 (1,0,-)

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Obywatel
1 dzień temu

I tak cały sezon będą przebłyski…

!!!
odpowiada  Obywatel
1 dzień temu

Cały sezon nie,tylko rundę zasadniczą.
Za bardzo miernoty,na awans dalej 😅 ! Rozgrywki play off !!!

Tadek
1 dzień temu

Panie berntzon coś cieniutko już kolejny mecz w tym sezonie nic żeś pan nie pokazał. Taki sredniaczek a chyba troszkę więcej się od kapitana oczekuje. Szkoda że klindt już poszedł bo byś Pan miejsce mógł stracić i jakaś motywacja by była.

Krzysztof
odpowiada  Tadek
23 godzin temu

Otóż to. A co Nicolai zrobił na dzień dobry w Rzeszowie chyba pisać nie trzeba.

G.r.ik z P
1 dzień temu

Leszno lepsze i temat skończony

Ostrowianin
odpowiada  G.r.ik z P
1 dzień temu

Lepsze bo wygrało ale jak na faworyta to się trochę spocilo rewanż pokaże moc tego Leszna

Kibic
odpowiada  Ostrowianin
1 dzień temu

Bez Cooka jechało Leszno tak by było z 53:37 Bertzon to on wogole startów nie ma . Walasek jeden mecz mu wyszedł w Ostrowie ze słaba Łodzią i juz się wszyscy podniecali.

7
0
Napisz co o tym sądziszx