Finał afery z udziałem sportowca

„KONIEC AFERY KTÓREJ NIE BYŁO” – tak rozpoczyna swój wywód utalentowany ostrowski karateka Piotr Kuźma. Dwa lata temu został czarnym bohaterem artykułów w różnych mediach, w których przypisywano mu możliwość wprowadzania w błąd podopiecznych i współpracowników. Przed kilkoma dniami zakończono postępowanie w tej sprawie.

Piotr Kuźma napisał:

„Po ponad dwóch latach i dwóch miesiącach trwania tzw. „Afery z moim udziałem” (początek – marzec 2019 r.) dot. sprawy „rzekomych nieprawidłowości” związanych z klubem „KKT”, oraz z organizacją „J.K.As” jak i moją osobą, dowiedziałem się od mojego pełnomocnika, że postępowanie zostało zakończone decyzją o jego umorzeniu na etapie przedsądowym i poziomie Prokuratury Okręgowej po wcześniejszym rozpatrzeniu sprawy przez KPP i Prokuraturę Rejonową, (dwukrotnie) oraz jeszcze raz przez Sąd Rejonowy.

Nie traktuję tego jako „wygranej”, tylko jako „coś” czego nie „przegrałem”. Teraz pozostaje mi „kontrofensywa” na którą czekałem ponad dwa lata, walcząc po drodze z oponentami którzy rozpętali tą falę nienawiści i falę wrogości oraz podejrzeń skierowaną w moją stronę, i myślę że będzie to miało jeszcze większy wymiar niż do tej pory, a warto podkreślić, że sprawa ta „zahaczyła” aż o pięć Województw. Ale to tylko moje zdanie.

Nie szukam „zemsty” ale „sprawiedliwości” w jej najsurowszym wydaniu i w zgodzie z „literą prawa”. Jestem pewien, że ewentualne dwie sprawy, karna i cywilna które w najbliższym czasie zostaną skierowane przeze mnie na drogę postępowania sądowego – do każdego z moich oponentów indywidualnie – dokończą tzw. „Aferę”, której nie było, pokazując dobitnie jaki koszt i jak wysoką cenę trzeba będzie im zapłacić w ramach rekompensaty za bezpodstawne i nieprawdziwe oskarżenia, pomówienia, insynuacje i całą resztę niepotwierdzonych informacji związanych szczególnie z moją osobą, a w tym także naruszenia mojego „dobrego imienia” jak i naruszenia „moich dóbr osobistych”.

Kwoty wynikającej z tytułu naprawy krzywd czy zadośćuczynienia nie mogę i nie chcę niestety narazie upublicznić ponieważ na pewno powstaną rozbieżności między kwotą żądaną, a kwotą zasądzoną ewentualnie przez sąd opartą na konkretnych wyrokach z wcześniejszego postępowania.

Na koniec DZIĘKUJĘ „WSZYSTKIM” za wiarę w pozytywne zakończenie tej sprawy i okazane mi wsparcie, sprawy która wchodzi teraz na zupełnie inne, nowe tory …….. MOJE TORY!
……….
ARIGATO, OSS!”

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
75thecrow
2 lat temu

Niestety burdel w federacjach karate odbił się na Piotrze każda federacja próbuje jak najwięcej tortu ugrać dla siebie wiadomo chodzi o kasę a jak jest okazja wykończyć konkurencję to się to robi jeżeli jesteś mistrzem Europy federacji nic nie znaczącej to się na tobie zemści wspomnę senseia B.który był w Fudokanie potem zmiana na inną itd.itp. a najbardziej na tym tracą zawodnicy. Karate jest świetną dyscypliną a im dalej od zawodów tym lepiej ale niestety wtedy brak kasy i sponsorów. Fantastich dasz radę poświęciłeś życie dla tego sportu rób swoje a pieprzyć federację, umiejętności i wiedzy uczniom które przekazałeś tego nie zabierze im nikt. A rodzice którzy myśleli o karierze światowej dzieciaka to nie w tym sporcie trzeba było dziecko na piłkę nożną zapisać lub boks😜.

Dziadek Abla i Kaina
2 lat temu

weź se gościu odpuść, wyłącz internet i dej wszystkim spokój

tr
2 lat temu

Witamy w Polsce Dużo nie trzeba żeby przez POMÓWIENIA zniszczyć komuś życie. Odpowiedzieć za to powinny osoby pomawiane a także osoby z nimi pewnie współpracujące w policji ect..Bo to nie jest tak ze zwykły szarak kogoś pomówi i jest ok . Musi zostać dobrze pokierowany. Kara powinna być tak dotkliwa aby na następny raz się 30 razy zastanowili. A to ze zbieranie dowodów trwało aż 2.5 roku to woła o pomstę do nieba.

3
0
Napisz co o tym sądziszx