Gdzie podziała się miejska gazeta? Miasto szuka odpowiedzi

Sporo kontrowersji wzbudził ostatnio temat miejskiej gazety. Mieszkańcy i radni wiele razy pytali, gdzie podziało się pierwsze wydanie, którego nakład był szacowany na około 20 tysięcy egzemplarzy. Mnóstwo osób twierdziło, że nie dostało do domu publikacji. Miasto próbowało to wyjaśnić.

+

W przypadku pierwszego numeru coś na pewno poszło nie tak. Najprostsze wyjaśnienie mogłoby zakładać, że nakład był zdecydowanie mniejszy niż ten początkowo deklarowany. Jak się jednak okazuje, przyczyna ma być inna.

– Pierwszy numer informatora wydawanego przez naszą spółkę ukazał się w nakładzie 20 tysięcy egzemplarzy, z czego dystrybucję 19 500 sztuk zlecono firmie zewnętrznej, natomiast pozostałe 500 sztuk wyłożono w Urzędzie Miejskim i Centrach Obsługi Klienta. Publikacja była dostępna także w wersji elektronicznej – informują przedstawiciele Ostrowskiego Parku Przemysłowego, który wydaje miejską gazetę. – Po zakończeniu procesu dystrybucji pierwszego wydania informatora miejskiego otrzymaliśmy zgłoszenia od mieszkańców Ostrowa Wielkopolskiego o niedostarczeniu publikacji pod wskazane adresy – tłumaczy OPP w Ostrowie Wielkopolskim.

Wydawca miejskiej gazety zwraca uwagę, że w naszym mieście jest ponad 24 tysiące adresów. Nie wszędzie gazeta musiała zatem dotrzeć. Z całą pewnością jednak skala problemu nie byłaby tak duża, gdyby publikacja nie trafiła tylko do ponad czterech tysięcy domów. – Przeprowadzona przez nas kontrola cząstkowa wskazała, że jednym z powodów niedostarczenia publikacji mógł być niewystarczający nakład. W związku z powyższym przy drugim wydaniu informatora wydawca podjął decyzję o zwiększeniu nakładu do 25 tysięcy egzemplarzy, z czego 23 tysiące powinno trafić bezpośrednio do zamieszkałych nieruchomości Ostrowa Wielkopolskiego – wyjaśnia wydawca miejskiej gazety.

Co ciekawe, nakład zwiększono, ale do miasta nadal docierają sygnały, że problem z gazetą istnieje i ma on wynikać z niewłaściwej jakości usługi świadczonej przez dystrybutora informatora. – Rozważana jest zmiana wykonawcy usługi – tłumaczy OPP w Ostrowie Wielkopolskim. Na koniec warto dodać, że koszt wydania pierwszego numeru informatora wyniósł 7 tysięcy złotych. Pieniądze na ten cel pochodziły ze spółek miejskich oraz z budżetu Gminy Ostrów Wielkopolski.

CZYTAJ  Tak prezentuje się pływalnia w Odolanowie!
POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

3 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
przedsiebiorca
7 lat temu

z wypiekami na twarzy czytaliśmy rodzinnie egzemplarz nr #, który w końcu dotarł pod mą strzechę! Boze…..a ile w niej wiadomości,ze awarie naprawia,ze kupiona nowa smieciarka, ze kilka osób ma przycisk, by pogotowie wezwać (pomijam,ze wybrancow losu, bo o możliwości zloszenia do tego projektu np. mojej teściowej nie slyszalem)! Potem to zacne wydawnictwo wypelnilo mój kosz na smieci! Brawo Pani Prezydent….tyle dobra naraz! 🙂

lesny dziadek
7 lat temu

my płacimy podatki a gazety nie ma może urzedasy wzieły na rozpałkę do pieca

hmm
7 lat temu

sprawa jest prosta. 19.500 sztuk czeka w odwodzie. Na co? na wybory:) Wtedy pojawią się inne informatory (chwalące co to zrobiłam itp.):)

3
0
Napisz co o tym sądziszx