Miejska gazeta widmo. Dostaliście informator?

Wielu ostrowian pyta, gdzie podział się pierwszy numer miejskiej gazety, która została wydana w liczbie 20 tysięcy egzemplarzy. Ta sama kwestia zastanawia również niektórych radnych.

+

– Słyszymy, że nakład wynosi 20 tysięcy egzemplarzy, gazeta jest bezpłatna i miała być dostarczana do domów ostrowian. W Ostrowie mamy około 23 tysiące adresów, więc prawie do każdego powinna dotrzeć. W moim otoczeniu, a wypytywałem pilne ludzi, których znam, tylko jedna osoba przyznała się, że dostała informator. Byli też tacy, którzy otrzymali go w urzędzie lub w Centrach Obsługi Klienta. Mam zatem pytanie, gdzie mieszkańcy Ostrowa mogą znaleźć miejską gazetę? – zastanawia się radny Andrzej Kornaszewski.

Drugi numer został wydany w jeszcze większym nakładzie. Do druku trafiło tym razem 25 tysięcy egzemplarzy.

– Chciałbym prosić władze miasta o wyjaśnienie, co stało się z pierwszym numerem. Może tak naprawdę nakład był mniejszy? Wydajemy na ten cel około siedem tysięcy złotych miesięcznie, więc mamy prawo oczekiwać, żeby publikacja rzeczywiście trafiała do mieszkańców – tłumaczy Kornaszewski.

Radny uważa również, że władze miasta powinny wyjaśnić mieszkańcom, skąd dokładnie pochodzą pieniądze, które wydawane są na miejską gazetę.

– Powinniśmy wiedzieć, czy to pieniądze z budżetu miasta czy ze środków spółek komunalnych. Każda z nich w pierwszym numerze dziwnym trafem zagospodarowała po jednej stronie. Wyjaśnijmy zatem, czy za całe przedsięwzięcie płaci miasto czy zrzucają się na nie spółki komunalne – dodaje na zakończenie Kornaszewski.

Cała sprawa jest zastanawiająca. Sygnały, że informator nie dotarł do mieszkańców, zgłaszało nam wiele osób. Czy gazeta trafiła do Państwa? Prosimy o informacje w komentarzach.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

34 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
max
7 lat temu

A co słychać w temacie billboardów pana radnego Motylewskiego?Nie wierzę,że przez ponad tydzień – od zadania przeze mnie tego pytania – nie miał pan możliwości rozmowy z tym panem,.,.

max
7 lat temu

Jak tam sprawa billboardów pana radnego Motylewskiego ? Czyżby nadal nic nie było w tej sprawie wiadomo?Redaktorze,halo!

Max
7 lat temu

CZy redaktor zdązył już zadać pytanie radnemu Motylewskiemu i komendantowi Strazy Miejskiej w kwestii łamania prawa – czyli wciąż wiszących bilboardów wyborczych pana radnego-niedoszłego senatora?

Marian
odpowiada  Max
7 lat temu

ciort z Panem Motylewskim a nie jaki Dera wisi już 6 lat i cisza bo to ludzik z słusznej partii!

mieszkanka
7 lat temu

do redakcji: wiszą przy galerii i na moście przy wieży ciśnień!

mieszkanka
7 lat temu

Panie redaktorze proszę w moim imieniu zawnioskować do właścicieli bilbordów przy galerii i na moście przy wieży ciśnień, by coś z tym zrobił……jestem straszona kilka razy dziennie przez Pana z plakatu wyborczego i rozważam wnioskować do miasta o tzw. „szkodliwe”! 🙂

34
0
Napisz co o tym sądziszx