O Stefanie Rowińskim

Myślą przewodnią tegorocznych uroczystości Święta Miasta Ostrowa jest postać Stefana Rowińskiego, pierwszego burmistrza powojennej Polski. – Ze względów organizacyjnych, dostępności dla mieszkańców Ostrowa zdecydowaliśmy się, że podzielimy obchody święta miasta na dwa dni,  tak aby ostrowianie mogli uczestniczyć w tych plenerowych wydarzeniach – podkreśla Radosław Torzyński, Prezydent Miasta.

Przemówienie Prezydenta Radosława Torzyńskiego:

W dniu dzisiejszym trzeba sobie znowu zadać pytanie o charakter polskiego patriotyzmu. Na jakich podstawach winien się wznosić i czy jest nam on nadal potrzebny. W zglobalizowanym świecie podkreślanie swojej narodowej odrębności może być poczytywane za nacjonalizm, tak jak podkreślanie swojego indywidualizmu poczytywane bywa za przejaw nietolerancji.

Historia Polaków uczy nas, że na takie pojmowanie umiłowania ojczyzny nie możemy pozwolić. Patriotyzm jest naszym moralnym obowiązkiem, dziedzictwem, które możemy przekazać nie tylko Europie, ale i całemu światu.

Jaki winien być nasz patriotyzm, by niósł ze sobą dumę i radość z przynależności do wielkiego narodu, uczy nas bohater dzisiejszej uroczystości, Stefan Rowiński. Słabo widzący, dwukrotnie powoływany i zwalniany z niemieckiej armii ze względu na stan zdrowia nie był typem powstańca gotowego zginąć za ojczyznę. Stefan Rowiński całym swoim życiem wskazywał nam, jak żyć dla Polski, a nie jak dla niej umierać. Był jednym z tych, dzięki którym udało się odzyskać niepodległość i zagwarantować istnienie Rzeczypospolitej na kolejne dziesięciolecia. Mimo że skrzywdzeni przez naszych sojuszników na konferencji jałtańskiej, sprzedani Stalinowi za kruchy pokój i ład światowy, nie daliśmy się już wymazać z mapy Europy.

Stefan Rowiński był patriotą w potrójnym wymiarze: patriotą polskim, wielkopolskim i ostrowskim.

Rozpoczął swoją działalność już w gimnazjum, mając lat zaledwie dwadzieścia. Zakończył w wieku sześćdziesięciu ośmiu lat, rezygnując, pod wpływem ciężkiej choroby, z reprezentowania na terenie Wielkopolski Rządu Polskiego na wychodźstwie. Całe jego życie nasycone zostało pracą dla społeczeństwa, pracą dla Polski w tych sferach, które wyznaczyła myśl pozytywistyczna, każąca kształcić naród poprzez edukację wszystkich warstw, bez względu na pochodzenie. W biurze księgarni Stefana Rowińskiego spotykali się – dla sprawy polskiej – zarówno okoliczni ziemianie, jak i przedstawiciele mieszczan i chłopów, bez żadnej różnicy.

Wspólną sprawą była Polska! Zginąć za ojczyznę z bronią w ręku jest łatwo. Czasem wystarczy mieć dwadzieścia lat. Tej lekcji patriotyzmu nie wolno nam zapomnieć! Całych pokoleń powstańców, bojowników, żołnierzy, którzy nie wahali się rzucić na szale losu swoje młode życie, ostatecznie wyrywając Rzeczpospolitą z rąk grabieżców. Ale nie wolno nam zapominać też o tych wszystkich, którzy wybrali życie dla Polski i przeszli niełatwą ścieżką codziennego patriotyzmu wznosząc mozolnie wspólny gmach Ojczyzny.

Zwykle pomijamy poświęcone im miejsce w muzeach, bo nie ma tam huku granatów, nie słychać wystrzałów, nie trzeba ku nim brnąć przez wilgotne kanały. Oni tam są – księgarze, budowniczowie, działacze społeczni, urzędnicy, cisi i skromni, mało dbający o aplauz rodaków, bo przekonani w pełni o słuszności swojego wyboru i wartości swoich czynów. Za życia pogrążeni w cichej mrówczej pracy, po śmierci uwiecznieni ciszą marmurowych tablic. Jak Stefan Rowiński – co niedzielę osobiście wożący polskie książki potrzebne ludowi do podostrowskich wsi. Żołnierze szczególnej wojny, wygranej przez naród polski: najdłuższej wojny nowoczesnej Europy.

źródło:

CZYTAJ  Po wypadku z udziałem DJ-a znaleziono TO

Biuro Prasowe i Relacji Społecznych

Urząd Miejski w Ostrowie Wlkp.

POLECANE NEWSY
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx