Starosta w prokuraturze

Sprawa plakatów starosty trafiła do prokuratury. Doniesienie złożyła tajemnicza mieszkanka Ostrowa.
Przypomnijmy, plakaty trafił na ulice Ostrowa w końcu maja. Mają zaświadczać, że to starostwo zbudowało obwodnicę, a spiritus movens inwestycji był starosta Włodzimierz Jędrzejak. Kolejne plakaty informują, że staroście zawdzięczamy iż wciąż stoi liceum imienia Reymonta, IV liceum oraz szpital z łóżkami i karetkami pogotowia. Teraz jakość obietnic oraz ustnej umowy z tajemniczym podmiotem sprawdzić ma prokuratura.
– Sprawa jest ewidentna. Na barierach największe jest jego zdjęcie. Dla nas to kampania wyborcza. Poza tym, nie rozumiemy, dlaczego starosta chwali się czymś, co musiał zrobić, w ramach swoich obowiązków. Tak było w przypadku obwodnicy. Przecież to nie on ją wybudował, tylko Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Z billboardów wynika jednak inaczej – zaznacza Tomasz Ławniczak, radny powiatowy (PiS).
Ustna umowa z tajemniczym inwestorem to praktyka nienotowana we współczesnym samorządzie. Telefonicznie sprawdziliśmy to w kilkunastu gminach i starostwach. Nigdzie czegoś takiego nie robiono. Jeden z samorządowców myślał nawet, że próbujemy go „wkręcać”, do któregoś z programów typu Szymon Majewski Show.
Ponieważ budżet promocyjny powiatu ostrowskiego – w porównaniu z innymi samorządami powiatowymi i gminnymi -jest bardzo skromny, nie wykorzystano do tego celu funduszy publicznych. Na poczet tego przedsięwzięcia powiat ostrowski pozyskał podmiot zewnętrzny, który z własnych środków sfinansował publikację billboardów, zastrzegając jednocześnie poufność swoich danych” – napisał starosta Jędrzejak w piśmie do radnych opozycji. – Starosta nas zbywa i dlatego na najbliższej sesji będziemy musieli podjąć bardziej zdecydowane kroki. Będziemy tak długo drążyć temat, aż zostanie on wyjaśniony. Pokazaliśmy to na poniedziałkowej sesji (28 czerwca). Zadaliśmy kilka pytań, ale dalej jesteśmy traktowani dość dziwnie. Zapytałem starostę, z jakim podmiotem starostwo zawarło umowę dotyczącą sponsorowania publikacji billboardów reklamowych? Jakie były wszystkie po-stanowienia ustnej umowy z ww. podmiotem? Kto w imieniu starostwa zawarł ww. umowę? I czy były jakieś zobowiązania ze strony starostwa w stosunku do „pomiotu zewnętrznego”? – mówi radny Ryszard Pluciński (PiS). Dla nas sprawa jest prosta. Jakaś firma zapłaciła staroście za kampanię billboardową, więc będzie chciała coś w zamian. Pytanie co? To jest sprawa dla prokuratury. Jak się okazuje, do Prokuratury Okręgowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez starostę. – Skierowała je jedna z mieszkanek Ostrowa. Na podstawie materiałów prasowych wskazała, iż istnieje możliwość, iż doszło do korupcji i naruszenia prawa.
Wątpliwości budzi także kolejne promocyjne przedsięwzięcie powiatu i starosty. Powiatowe Święto Sera było w tym roku częścią promocyjnej trasy Lata z Radiem. W branżowym miesięczniku Press szef „Lata” Roman Czejarek mówił, że umieszczenie trasy w mieście to wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Tyle trzeba zapłacić Polskiemu Radiu.
Do sprawy wrócimy.
Wypowiedzi radnych i Janusza Walczaka za Dzień Dobry Ostrów

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Policja ujawnia co się wydarzyło na Modrzewskiego
Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Napisz co o tym sądziszx