Lech Przybylak, mieszkaniec Ostrowa Wlkp., postanowił dokończyć swoje wystąpienie na Sesji Rady Miejskiej.
Jak można było usłyszec z ust przewodniczącego sesji Jarosława Lisieckiego, nauczył się nie odpowiadać na zaczepki.
Lech Przybylak, mieszkaniec Ostrowa Wlkp., postanowił dokończyć swoje wystąpienie na Sesji Rady Miejskiej.
Jak można było usłyszec z ust przewodniczącego sesji Jarosława Lisieckiego, nauczył się nie odpowiadać na zaczepki.