Ostrów Wielkopolski i Kalisz szykują się na wydarzenie, które już teraz wywołuje gorące dyskusje. Od 6 do 13 września w obu miastach odbędzie się pierwsza edycja Festiwalu Kultury Queer (LGBT i podobne) – tydzień pokazów, wystaw i spektakli w duchu „równości i otwartości”.
Organizatorzy chwalą się, że to naturalne rozwinięcie Marszów Równości, które od 2019 roku odbywały się w Kaliszu. – Zamiast kolejnego marszu postawiliśmy na kulturę. Chcemy stworzyć przestrzeń do rozmowy o równości – mówi Miłosz Kopica z kaliskiego Banku Równości.
Biblioteka pod tęczową flagą
Najwięcej emocji budzi planowana na 8 września wystawa literatury queer w ostrowskiej Bibliotece Głównej. Krytycy pytają, czy publiczna instytucja powinna udostępniać tego typu treści, podczas gdy zwolennicy podkreślają, że biblioteka ma być miejscem dla wszystkich.
Dzień później w Mediatece wystawiony zostanie spektakl „Po cichu cię…” – opowieść o miłości dwóch kobiet. Organizatorzy zapowiadają także projekcje filmowe i dyskusje, które mają „otworzyć oczy” mieszkańcom regionu.
Burza w komentarzach
W mediach społecznościowych zawrzało. Część internautów nie kryje oburzenia: „Niech robią to u siebie w domach, a nie w miejskich instytucjach!” – piszą jedni. Inni bronią inicjatywy: „Wreszcie coś nowego w kulturze, a nie tylko dożynki i disco polo.”
Czy Ostrów i Kalisz są gotowe na tęczę?
Choć festiwal ma charakter kulturalny, trudno nie zauważyć, że to także manifest. Dla jednych to ważny krok ku tolerancji, dla innych – niepotrzebna prowokacja. Jedno jest pewne: wrześniowy tydzień w Kaliszu i Ostrowie zapowiada się gorąco, a dyskusja o równości po raz kolejny podzieli mieszkańców regionu.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News