Znowu interwencja strażaków w tym miejscu. Niekończąca się historia

Czy kiedyś to się skończy? Który to już raz strażacy musieli jechać do znanego obiektu i stwierdzić, że zgłoszenie ponownie okazuje się fałszywym? Dziś po południu w budynku znanym jako „dawna przepompownia” ponownie włączył się alarm pożarowy, co doprowadziło do interwencji ostrowskich strażaków. Na miejsce zdarzenia skierowano dwa wozy gaśnicze oraz wóz z podnośnikiem.

Strażacy po przybyciu na miejsce dokładnie sprawdzili budynek. Jak się okazało, alarm wywołała jedna z czujek przeciwpożarowych, co klasyfikuje zdarzenie jako fałszywy alarm. Po upewnieniu się, że nie występuje zagrożenie, jednostki powróciły do komendy.

To już kolejny przypadek, gdy w tym obiekcie uruchamia się system przeciwpożarowy bez realnego zagrożenia. Powtarzające się fałszywe alarmy budzą obawy o stan techniczny systemu bezpieczeństwa budynku, który powinien działać niezawodnie w sytuacjach kryzysowych.

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  „Pomsta do nieba” – List czytelniczki o tym, jak czuje się traktowana na cmentarzu
13 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Hhh
10 miesięcy temu

Lans musi być

Olek
10 miesięcy temu

Zamknąć obiek,a własciciela wypałowac gumą MO

rex
10 miesięcy temu

Zmienić typ czujki i po problemie ! Ale właściciel sknera, to straż jeździ tam i z powrotem.

Maluid
10 miesięcy temu

Czerwonym kurą na rękę wyjazd zaliczony, bez stresu,lans po mieście, bomby, itp

Adam
10 miesięcy temu

Jak to kiedy się skończy? Jak za każde następne tego typu wezwanie właściciel dostanie mandat i fakturę za koszty akcji. Bardziej prościej się nie da.

Grześ
odpowiada  Adam
10 miesięcy temu

Nie dostanie

Abc
odpowiada  Grześ
10 miesięcy temu

Jak jesteś taki pewny to weź gaśnice i łaz w koło budynku

Pan Spokoju
odpowiada  Grześ
10 miesięcy temu

Nie był bym taki pewny . Każdy właściciel budynku zobowiązany jest do sprawnej instalacji PPoż . Jeśli służby są informowane przez źle działający system to zobowiązują do usunięcia awarii właściciela . Jeśli to jest nagminne jak w tym przypadku to nakładają mandat za nieumyślne wezwanie służb . Na to jest artykuł . No chyba że właścicielem jest typ który trzyma z władzami łostrowka to tak będzie i będzie a cymbal będzie się śmiał .

Maluid
odpowiada  Pan Spokoju
10 miesięcy temu

Co mają władzę miasta do tego- znajomości ma w straży jak juz

Pan Spokoju
odpowiada  Maluid
10 miesięcy temu

Tak jak mówisz zwykły Kowalski był by ukarany a tu jakiś smuntek ma gdzieś znajomości i śmieje się . Ale jak dla mnie to zapewne ktoś kiedyś nie wytrzyma . I go podsumuje .

Ja
10 miesięcy temu

Wymienić czujki, a najlepiej cały system bezpieczeństwa w budynku i po problemie…

Lucjan
odpowiada  Ja
10 miesięcy temu

Przedewszystkim ktoś odebrał ten obiekt przed oddaniem do użytku nie sprawdzając systemu ppoż,znając życie znajomości robią swoje,ręka rękę myje.Teraz właściciel powinien ponosić koszta całej akcji.

Juzek
odpowiada  Lucjan
10 miesięcy temu

Wystarczy że jakaś niesforna myszka nagryzła przewód doprowadzający i już się robi problem.

Poza tym po każdym takim alarmie właściciel jest zobowiązany do wezwania serwisu, który sprawdzi działanie systemu.

Pytanie dlaczego system i czujki się fałszywie włączają. Idzie sprawdzić dokładnie, która czujka ma problem.

13
0
Napisz co o tym sądziszx