Aż trudno sobie wyobrazić rozmiar tragedii, która wydarzyła się w Kotlinie Kłodzkiej w wyniku rekordowych opadów deszczu. Niestety w Stroniu Śląskim doszło do przerwania zapory od zbiornika retencyjnego. Wielka fala uderzyła w urokliwe miasteczko.
Na miejsce pojechali ratownicy z Wielkopolskiej Grupy Poszukiwawczo – Ratowniczej, której założycielem jest ostrowianin Błażej Busza. Jak informują byli pierwszymi ratownikami, którym udało się dotrzeć do zniszczonego miasteczka.
WGPR jeszcze w nocy rozpoczął działania ratownicze. Lokalizowali osoby, które za pomocą latek i flag wzywali pomocy. Niektóre rodziny były ewakuowane śmigłowcem, a inne amfibią. Ratownicy WGPR wzięli udział w ratowaniu co najmniej 150 osób. Na miejscu zastali zawalone budynki, brak wody, żywności czy prozaicznej rzeczy jak zasięgu GSM, który ułatwiłby komunikację mieszkańców ze światem.