Zarzutami dla 38-letniego mieszkańca gminy Kotlin zakończyła się sprawa znęcania się przez niego nad zwierzętami. Mężczyzna prowadzący gospodarstwo przetrzymywał blisko 20 sztuk bydła oraz psa w warunkach skrajnego zaniedbania. Pomieszczenia, w których przebywały zwierzęta były zbyt małe i pełne odchodów, a pies trzymany na łańcuchu, który wrósł mu w szyję. Właściciel czworonogów może trafić do więzienia nawet na 3 lata.
5 lipca br. policjanci udzielili asysty pracownikom Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w odbiorze jednego psa w typie owczarka niemieckiego oraz w wykonaniu czynności w związku z przetrzymywaniem bydła w skrajnie niedostosowanych warunkach. Widok jaki policjanci zastali na miejscu nie budził wątpliwości co do tego, że warunki w jakich żyły zwierzęta, były karygodne.
Pies trzymany był na uwięzi. Jego szyję spowijał ciężki metalowy łańcuch, którego drugi koniec przymocowany był do metalowego elementu wbitego w ziemię. Łańcuch był tak krótki, ze zwierzę nie mogło schować się w budzie i schronić przed upałem. Szyja psa była otarta do krwi przez łańcuch, który częściowo wrósł się w skórę zwierzęcia. Rana była brudna i zainfekowana. Jak się okazało, pies nie miał także aktualnych szczepień przeciwko wściekliźnie.
Bydło, które znajdowało się w budynku gospodarczym, nie miało dostępu do bieżącej wody, pomieszczenia nie były przystosowane do prowadzenia hodowli. Właściciel zwierząt nie wymieniał im ściółki przez co bydło stało we własnych odchodach. Odchody znajdowały się także na ciele zwierząt. Dodatkowo 38-latek cielaki trzymał cały czas na uwięzi.
W wyniku wspólnych działań Policji i Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej, decyzją przybyłego na miejsce weterynarza, w trybie natychmiastowym odebrany z rąk właściciela został pies, który natychmiast trafił do lecznicy weterynaryjnej. Bydło pozostało na miejscu, ale mężczyzna został zobligowany do poprawy warunków ich bytowania co będzie przedmiotem kontroli.
Ostatecznie śledczy przedstawili mieszkańcowi gminy Kotlin zarzut znęcania się nad zwierzętami za który w myśl Ustawy o ochronie zwierząt, grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Sąd może też orzec przepadek zwierząt. Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do popełnienia przestępstwa.
W trosce o dobro zwierząt, które nie są w stanie same się bronić i dochodzić swoich praw, policjanci włączają się w działania ukierunkowane na zwalczanie nieludzkiego ich traktowania. Jeśli jesteś świadkiem takich sytuacji lub posiadasz informację, że ktoś znęca się nad swoim zwierzęciem, możesz to zgłosić także drogą e-mail wysyłać wiadomość na adres: [email protected]
Przypominamy, że zgodnie z art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt:
1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art.6. wyłączenia zakazu zabijania zwierząt, zakaz znęcania się nad zwierzętami ust. 1, art. 33 zasady uśmiercania zwierząt lub art. 34 uśmiercanie zwierząt w ubojni ust. 1–4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 lub 1a działa ze szczególnym okrucieństwem
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, 1a lub 2 sąd orzeka przepadek zwierzęcia, jeżeli sprawca jest jego właścicielem.
3a. Sąd może orzec tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 lub 1a.
3b. Sąd orzeka tytułem środka karnego zakaz posiadania wszelkich zwierząt albo określonej kategorii zwierząt w razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2.
5. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1, 1a lub 2, sąd orzeka nawiązkę w wysokości od 1000 zł do 100 000 zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.