Klimek o „wielkim wyborczym kłamstwie”

Udostępnij
Tweet

Prezydent Beata Klimek opowiedziała o „wielkim wyborczym kłamstwie”. Mogą się państwo zapoznać z transkrypcją jej wypowiedzi oraz zapisem wideo.

„Ostrów rozkwitł, pozyskał rekordowe pieniądze zewnętrzne na inwestycje, a opowiadanie o tym, że nasze publiczne finanse są w katastrofalnym stanie są po prostu przy ogromnym kłamstwem, które zostało wykreowane na potrzeby tej kampanii. Ostrów ma bezpieczne finanse. Pan Jakub Paduch podważa w tej sytuacji ocenę Regionalnej Izby Obrachunkowej, audytorów zewnętrznych, niezależnych, którzy badają nasze finanse. Zadłużenie Ostrowa wzrosło zaledwie o 4% było 34, jest tam 37 z haczykiem i nasze finanse są bezpieczne, ale wykreowano i zbudowano na tym całą ogromną kampanię wyborczą, że Ostrów jest w kryzysie i na skraju upadku i trudno jest walczyć z takimi pomówieniami i insynuacjami. Ja przedstawiam fakty, liczby, ale ta agresywna kampania z tym związana przebiła się do świadomości ostrowian. Ja dzisiaj chciałam ich poprosić, żeby nie dawali wiary temu wielkiemu kłamstwu, które zostało na potrzeby tej kampanii wykreowane.

Powiem taką ciekawostkę, pan Jakub Paduch jest pracownikiem samorządowego funduszu, który działa przy marszałku województwa Wielkopolskiego, platformerska spółka. Tam pracuje i jeździ po samorządach wielkopolskich, promując, namawiając te samorządy do tego, żeby brali preferencyjne pożyczki, więc z jednej strony zawodowo namawia te samorządy do tego, żeby z tych tanich preferencyjnych pożyczek korzystali. Ale kiedy Ostrów Wielkopolski z tego taniego pieniądza, który pozyskuje z Unii Europejskiej, z banku unii europejskiej i z Banku Gospodarstwa Krajowego, a więc państwowego banku, który dedykowany jest samorządom, to krytykuje. Myślę, że to jest taki wielki kolec w bucie, który uciska pana Paducha i i ludzi z Platformy Obywatelskiej, bo kiedy oni rządzili w Ostrowie, to inwestycji było jak na lekarstwo. postawiono siłownie zewnętrzne, 1 wiadukt przy ulicy Brzozowej i niewiele więcej.

Dzisiaj Ostrów rozkwitł i jakoś trzeba tamten marazm i to nicnierobienie i to zajmowanie się polityką i partią, a nie miastem wytłumaczyć, więc wmawia się ostrowianom, że my żyjemy na kredyt i że nasze wnuki będą te kredyty spłacać. Nieprawda.

Ewa Dziubka , którą Platforma Obywatelska promuje na różne stanowiska, Samorządowczyni, która wcześniej rządziła w Odolanowie, zostawiła Odolanów z 62% długiem. 62% dług i to Platformie Obywatelskiej nie przeszkadza, bo to zrobiła ich koleżanka.

Ale niespełna 38% zadłużenia w Ostrowie Wielkopolskim urosło do rangi finansowej katastrofy. Po prostu bardzo bym chciała prosić ostrowian, żeby nie dali się nabrać na to wielkie, wyborcze kłamstwo, uszyte tylko i wyłącznie po to, żeby ten młody człowiek, który sam namawia do brania kredytów.

CZYTAJ  Które rejony Wielkopolski mają najwyższe bezrobocie?

Powiem jeszcze jedną rzecz. Jeśli jest takim przeciwnikiem kredytów… Ma 30 lat, to dlaczego nie poczekał, aż będzie miał lat 65 albo 70, odłoży sobie wtedy pieniądze na mieszkanie i wówczas to mieszkanie kupi? Dlaczego wziął kredyt na mieszkanie, co jest widoczne w jego oświadczeniu majątkowym? Dlaczego nie czekał przez kolejnych 30 lat, żeby odłożyć sobie pieniądze na kupno nowego samochodu? Tylko wziął na to kredyt, co jest widoczne w jego oświadczeniu majątkowym. Bo tak zrobi każdy. Bo tak zrobi każdy dzisiaj. Naprawdę rzadko, kto ma na koncie uzbierane tak ogromne pieniądze, żeby mógł sobie kupić mieszkanie, samochód czy inne rzeczy, które są potrzebne do życia, a poza tym, jak już będzie zbierał na to mieszkanie i powie nie, nie nie nie nie biorę kredytu, będę czekać do starości i na stare lata kupię sobie to mieszkanie. To wtedy ma te pieniądze, które uzbierał nie starczą, bo to mieszkanie będzie kosztowało 3 razy tyle.

Tak mówią w przypadku naszej Areny… Wybudowałam za 33 miliony złotych. Ile ona by kosztowała dzisiaj? Grubo ponad 70 milionów. To ja chciałam zadać pytanie. Czy myśmy na tym zyskali czy myśmy na tym stracili? Wybudowano nowe 2 przedszkola, o które „zabijają się” wręcz rodzice, żeby tam ulokować swoje dzieci. Kosztowały nas także poważne miliony złotych, ale dzisiaj kosztowałyby nas 2 razy tyle. Myśmy, na tym stracili, czy zyskali jako miasto?

I tak jest z każdą inwestycją, którą przeprowadziliśmy, docisnęliśmy, ten „pedał inwestycyjny” i zrobiliśmy. Bardzo dobrze, że wzięliśmy pożyczkę z europejskiego banku inwestycyjnego, dlatego że inwestycje ogłoszone przez Ostrów Wielkopolski pomogły lokalnym firmom przetrwać kryzys. Przeszły te firmy suchą nogą przez te trudne czasy i dzisiaj bezrobocie w Ostrowie jest na poziomie 3%, bo te wszystkie inwestycje za 860 milionów złotych realizowały firmy tu, stąd, z Ostrowa, z regionu, z powiatu ostrowskiego, z południa Wielkopolski. Te pieniądze tu zostały i tu pracowały i to oznacza, że firmy mogły utrzymać miejsca pracy i że myśmy utrzymali dzięki temu poziom bezrobocia na tak niskim poziomie i to oznacza stabilizację gospodarczą dla naszego miasta i dla naszego regionu i na to trzeba spojrzeć w ten sposób. Jak ktoś na to patrzy inaczej, naprawdę albo to robi celowo albo nie ma kompletnie żadnej wiedzy na ten temat. Albo ten młody wiek i nie przeczę, ogromna sprawność polityczna, ale z drugiej strony, brak tego doświadczenia samorządowego, wyklucza go z takiego obiektywnego, profesjonalnego myślenia o tym, jak miasto powinno się rozwijać.

CZYTAJ  Jak nie dać sobie ukraść roweru?

I ja też nie godzę się na taką sytuację, w której pan Jakub Paduch jest młodym liberałem i uważa, że wszystko się powinno zaczynać i kończyć na pieniądzu. Na tym, żeby budżety się domykały. To ja chcę powiedzieć, że na całym świecie samorządy dopłacają do funkcjonowania żłobka. My do jednego dziecka 900 złotych, do funkcjonowania przedszkola, do funkcjonowania szkoły. Utrzymujemy ulice. Wydajemy pieniądze na oczyszczanie miasta. 3 i pół miliona złotych rocznie dopłacamy do biblioteki. Dopłacamy do muzeum, dopłacamy do obiektów sportowych. dopłacamy do innych obiektów kulturalnych, bo taka jest nasza rola i takie jest nasze zadanie. Dopłacamy do klubów seniora. Dopłacamy do miejsc, które tworzymy dla młodych ludzi, bo musimy je utrzymać i takie jest nasze zadanie. My nie możemy miasta traktować jak komercyjnej firmy. Dodajemy ogromne pieniądze na programy społeczne, na programy profilaktyczne, zdrowotne. Wspieramy różne środowiska. Wydajemy ogromne pieniądze na kulturę i na sport, bo uważam, że takie jest nasze zadanie. Ostrów, to nie jest prywatna firma i Ostrów, to nie jest własność takiej czy innej partii. Moją partią jest moje miasto i moi mieszkańcy i ja uważam, że w naszym mieście dobrze czuć muszą się wszyscy i uszanowani muszą być wszyscy i ci, którzy stoją po stronie PiS-u, i głosują na PiS i ci, którzy są po stronie lewicy i głosują na lewicę, a może na trzecią drogę, a może na platformę obywatelską. My tu wszyscy powinniśmy się pomieścić i wszyscy powinniśmy żyć. W zgodzie i we wzajemnym szacunku. Ja to gwarantuję.

Pojadę do każdego mieszkańca. Niezależnie od jego światopoglądu, odnoszę się z ogromnym szacunkiem i nie uważam, że tylko jedna partia ma prawo na wyłączność i na uszycie sobie takiego garnituru, że my równa się demokracja, my równa się samorządność, my równa się praworządność, bo tylko my jesteśmy zdolni do tego, żeby rządzić życie, a życie się nie zaczyna na platformie obywatelskiej, ani się nie kończy. Jestem prezydentem obywatelskim i ja z tego jestem niezwykle dumna.”

POLECANE NEWSY
Udostępnij
Tweet