Dla Nadii nie ma już szans? Można jej sprawić mały prezent

9-letnia Nadia urodziła się 10 października 2014 roku. Na świat przyszła o godzinie 6.50. Ważyła 2705 g przy długości 49 centymetrów. Dla rodziców był to cud narodzin. Przez kolejnych kilka lat nic nie zwiastowało z czym przyjdzie im się zmierzyć.

Na początku 2023 roku Nadia Stodolna z gminy Raszków zachorowała. Zaczęło się od zapalenia oskrzeli i lekkiego odwodnienia spowodowanego gorączką. Zrobiono inhalację, po których dziewczynka zasygnalizowała gorsze oddychanie. Stwierdzono niską saturację i wdrożono doraźne leczenie.

Hemoglobina 7.3, płytki krwi 11,CRP 349. Bezzwłocznie zrobiono kolejna morfologie z rozmazem mikroskopowym. Wykryto blasty-48%. Następnymi badaniami były USG jamy brzusznej, szyi i RTG klatki piersiowej. Wykryto powiększoną śledzionę, po obu stronach szyi widoczne, owalne węzły chłonne ze wszystkich grup oraz nacieki białaczkowe. Niestety wdarła się też sepsa, z którą na szczęście Nadia sobie poradziła. Tego samego dnia zostaliśmy przetransportowani do Szpitala Klinicznego w Poznaniu, w którym przebywamy cały czas. Biopsja szpiku nie pozostawiła żadnych złudzeń- AML. Ostra białaczka szpikowa. Do tego momentu myśleliśmy ze ten koszmar nie długo się skończy, a okazało się, że to dopiero początek. Codzienne badania, których nazwy niektórych z nich ciężko wymówić, chemioterapia, kroplówki, zastrzyki, zabiegi. Nam, rodzicom ciężko w ogóle patrzeć na to wszystko, jednak Nadia dzielnie znosi wszystko. Niestety, przez chorobę musiałem zrezygnować z pracy, aby być z córka i być przy niej w trakcie tej okropnie trudnej walki.

Obecnie bliscy poinformowali, że wieści są złe.

„Jeśli potwierdza się przypuszczenia lekarzy i jest to wznowa, niestety szpital zakończy na tym leczenie Nadii. Gdyby ktoś z was miał jakieś informacje odnośnie eksperymentalnych form leczenia, mógłby pomóc mam znaleźć jakieś leczenie za granicą bardzo prosimy o kontakt. Błagamy Was o pomoc.”

Z dnia na dzień sytuacja się pogarsza. Nadia Stodolna dzielna wojowniczka nadal walczy. Wierzy w to że uda się jej wygrać z chorobą. Wierzą także rodzice znajomi i przyjaciele. Dlaczego więc lekarze przestają wierzyć w tą walkę? Czują się bezradni? W tej sytuacji najlepiej jest zakończyć leczenie i pozbawić wszystkich nadziei Nadie jak i tych którzy w nią wierzą.
Dziś apeluje do was o pomoc. Każdy z nas posiada jakieś znajomości. Może wśród znajomych jest ktoś kto pomoże w kontynuacji leczenia Nadii. Dla nas jest to chwila, czasami jeden telefon z informacją a dla Nadii przepustka na całe życie. Jeśli macie jakiekolwiek informacje lub porady możecie skontaktować się ze mną poprzez messenger lub bezpośrednio do rodziców Nadii. Waldemar Stodolny Klaudia Rakowska-Stodolna

Dlatego prosimy Was o wsparcie, aby pomóc nam w pokryciu dodatkowych kosztów związanych z leczeniem. Chcielibyśmy również kupić Nadii perukę, żeby w jak najmniejszym stopniu odczuwała brak włosów po chemioterapii

Adres zbiórki:
https://zrzutka.pl/ru9jk7

14 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pomagajacie
24 dni temu

Z cały szacunkiem do portalu zrzutka.pl ale prowizja (opłaty ) 5 zł przy wpłacie 20 zł. To chyba trochę za dużo. Czy mogę prosić numer konta bezpośrednio do Państwa aby cała kwota wpłynęła na konto Nadii? Pozdrawiam walcz

Jacek
25 dni temu

Proszę rodziców o telefon 606 436557 proponuję powalczyć o protoneterapie w Czechach lub Niemczech

Za DUŻO
26 dni temu

Szczepionka ? Płakać się chce. Mam 63 lata. My , jako dzieci , nie mieliśmy chyba tyle tego wstrzykiwane. A z biegiem lat więcej, więcej…. dzieciom ładują. Nie które są potrzebne, Ale czy WSZYSTKIE ? Na zachodzie mniej.

Anka
27 dni temu

Dlaczego to świństwo dotyka tak małe dzieci. Czemu one winne w tak krótkim życiu.Nie mogę nawet czytać o takich rzeczach bo serce mi pęka choć nie znam. Zdrowia i siły dla Was wszystkich

Karma
odpowiada  Anka
26 dni temu

Dziwisz się jak dziadek ormowiec, to na dziecku się odbiło. Przodkowie grzeszyli a kolejne niewinne pokolenia zbierają teraz,, żniwo ” za grzechy przodków.

Lech
odpowiada  Karma
26 dni temu

@Karma
Uważasz się za Boga że takie sądy wydajesz? Według mnie jesteś żukiem gnojarzem który w swojej kulce z gówna uważa się za pana świata.

Xxx
odpowiada  Anka
26 dni temu

Zawsze tak było, cmentarze są pełne aniołków, tylko kiedyś takie dzieci tak długo nie żyły, a teraz medycyna podtrzymuje je latami często bez szans na całkowite wyleczenie.

Hendrykowski
27 dni temu

Ale demony gnębią te niewinne dziecko. Ciekawe ile demonów w nią weszło? 🤔

Xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
odpowiada  Hendrykowski
26 dni temu

Sam jesteś demonem albo rozpec się i walnij w mur zamiast pieprzyć bez sensu😡😡😡😡😡😡😡

Krzysiek
27 dni temu

Jeśli nasi lekarze nie widzą już innych opcji leczenia to zostają badania kliniczne nowych terapii. Niestety Polska jest często pomijana w programach badawczych firm farmaceutycznych. Trzeba sprawdzić możliwość rekrutacji do badań prowadzonych za granicą. Poniżej jest lista badań w opornej AML, które udało mi się znaleźć u naszych sąsiadów:

Dane kontaktowe do badaczy powinny się znajdować na podlinkowanych stronach.
Powodzenia!

Scarface
27 dni temu

Panie Boże uratuj to dziecko Proszę.

Djhdhjee
odpowiada  Scarface
26 dni temu

Aha. Dziecko uratowane…. Nie ma to jak się modlić do kogoś, kto pewnie nie istnieje. A jakby był taki miłosierny, to by to dziecko nie zachorowało. Tu potrzeba znaleźć ludzi, którzy się podejmą leczenia, a nie modlić się do boga

Odp
odpowiada  Djhdhjee
26 dni temu

Kochani Bóg istnieje. Na naszej drodze są stawiane osoby chore, slabsze by im pomagać poprzez uczynek, modlitwę. We wszystkim Bóg ma jakiś plan. Czy jeśli wszyscy czytający ten artykuł pomodlą się za tą dziewczynkę to czy również nie zyskają na swojej wartości serca? Owszem, że tak. Starajmy się być coraz to lepszymi ludźmi i nie miejmy o wszystko żalu do Boga. Amen

Belzedup
odpowiada  Odp
26 dni temu

Bóg? Ten wyimaginowany twór? Jeszcze w niego wierzycie?
Naiwniacy..

14
0
Napisz co o tym sądziszx