Potrącone dziecko pod Ostrowem. 11-latka walczyła o życie (aktualizacja 5)

Przed godziną 17 doszło do poważnego potrącenia dziecka w Topoli Małej. Samochód osobowy uderzył w dziecko. Przeprowadzano reanimację 11-letniego dziecka.

Z relacji świadków wynika, że dziewczynka przebiegała przez jezdnię i została potrącona przez peugeot partner. Po zdarzeniu okoliczni mieszkańcy rozpoczęli reanimację. Przejęli ją strażacy i ratownicy medyczni.

Podjęto decyzję o przetransportowaniu dziecka do szpitala i kontynuację reanimacji w karetce.

W samochodzie był wideorejestrator, który w sposób obiektywny pozwoli odtworzyć moment wypadku.

Z powodu podejrzenia, że kierowca był pod wpływem alkoholu zabrano go pilnie na przeprowadzenie dokładnych badań. Wstępne ustalenia wskazują, że stężenie alkoholu nie było duże.

Ślady hamowania wynoszą około 30 metrów. Kierowca ma 49 lat.

O godzinie 18.30 dziewczynka była operowana i trwała walka o jej życie.

19.50 Zabieg właśnie się kończy, stan krytycznie ciężki.

21.00 Dziecko przebywa na oddziale intensywnej terapii medycznej i jest w stanie krytycznym z urazem wielonarządowym.

1.30 Dziewczynka dołączyła do grona Aniołków. Rodzinie składamy szczere wyrazy współczucia.

Mężczyzna wydmuchał 0.44 promila. Ile dokładnie miał w chwili potrącenia wykaże opinia biegłego.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Zderzenie 3 aut w Sobótce
Subskrybuj
Powiadom o

55 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Labamba
2 lat temu

To jak sprzedajecie to czemu sms na policję nie wyslecie?

Breko
2 lat temu

Wyrazy współczucia dla rodziny..tu piszą o Odolanowie że piją przed i w pracy a gdzie jest pracodawca! na wszystko go stać a na alkomat!!! Chyba że sam pociąga po kątach jak inni.

Anonim
2 lat temu

Wstępne ustalenia wskazują, że stężenie alkoholu nie było duże.

Brak słów. Może gdyby był całkiem trzeźwy reakcja byłaby silniejsza. Bierzcie sie za nietrzeźwych kierowców bo coraz wiecej ich.

ehhh
odpowiada  Anonim
2 lat temu

Co nie zmienia faktu, że dziewczyna wbiegła wprost pod auto , nie na pasach!!!!!!!

Wkurzona
odpowiada  ehhh
2 lat temu

Nie wybiegł prosto pod auto skoro kierowca 30 m hamowal. I uderzył ja lewa strona auta a to oznacza że już dawno znajdowała się na jezdni.

Wkurzona
2 lat temu

Kierowca był pod wpływem alkoholu jest to podane w artykule. Uczymy się czytać!!!! Sama jestem kierowcą jeżdżę autem non stop. Nie raz też mi człowiek lub zwierzę wybiegł na jezdnię ale jak jechałam 50 km na h to wychamowalam bez większych problemów. I skoro u góry autor artykułu podał że kierowca hamowal 30 m a i tak uderzył dziecko z taką siła to proszę sobie odpowiedzieć z jaką prędkością jechał w miejscu gdzie jest ograniczenie. Druga kwestia jeśli 30 m hamowal to nie było chyba do końca wtargniecie. Kierowca widział ofiarę wcześniej. I śmiem twierdzić że gdyby dostosowal prędkość tragedii by nie było.

Pan
odpowiada  Wkurzona
2 lat temu

Tak ze zdjec widze ze to jest ulica Odolanowska, wiec w tym miejscu ograniczenie jest do 60km/h. Straszna tragedia 🙁

kaka
odpowiada  Wkurzona
2 lat temu

Hamował 30 m, ale uderzenie mogło nastąpić po pierwszych 5 m hamowania…

adam
odpowiada  Wkurzona
2 lat temu

Proszę doczytać jaka jest droga hamowania przy 50km/h tak się tyko Pani wydaje że to wyhamowanie bez problemu oznacza krótki dystans… reakcja kierowcy plus hamowanie z 50 przy sprawnym aucie to właśnie około 30m

Wkurzona
odpowiada  adam
2 lat temu

Przy 50 a on jechał niestety dużo więcej.

Obiektywny
odpowiada  Wkurzona
2 lat temu

To tym bardziej nie wchodzi się pod rozpędzony samochód szczególnie poza przejściem dla pieszych

55
0
Napisz co o tym sądziszx