Strażacy z jednostki OSP Raszków zostali zadysponowani do akcji ratowniczej. Do ocalenia był kot uwięziony na słupie energetycznym w Przybysławicach.
Strażacy potwierdzili, że kotek siedział na wysokości 8 metrów. Z ich pomocą powrócił na ziemię.
Strażacy z jednostki OSP Raszków zostali zadysponowani do akcji ratowniczej. Do ocalenia był kot uwięziony na słupie energetycznym w Przybysławicach.
Strażacy potwierdzili, że kotek siedział na wysokości 8 metrów. Z ich pomocą powrócił na ziemię.
Widziałam raz jak pies zagonil kotka. A Wiadomo nie było wokoło drzew to biedak uciekł na slup trochę niższy. Wtedy kot się nie zastanawia czy tu wejść czy tu. Ucieka gdzie może. I tak myślę mogło być w tym przypadku. Brawo straż. Ukłon w Waszą stronę. Wszędzie służycie pomocą. Nie tylko pożar.
Do ,,pff ” jebn,,,ął bym cię z mojej procy prosto w ten głupi łeb. Jak kochasz zwierzęta tak one kochają ciebie ,a ty nie jesteś stworem PAJACU
Brawo WY
…koty to dranie…
Straż pożarna OSP czy PSP moim zdaniem służba najbardziej godna zaufania i lubiana przez Polaków 🙂
brawo !
gdzie ten ziom tam wszedł 🙂
Super że pomogli kotkowi
Zgłodniałby sierściuch to by sam zeszedł.
Sierściucha zestrzelić a nie angażować straż i społeczne pieniądze !